Inny

Masowa mobilizacja w Federacji Rosyjskiej: przywódca zespołu „BI-2” stwierdził, że Rosjanie wysyłają wezwanie

Do rozprzestrzeniania się: Wokalista rosyjskiego zespołu „BI-2” Yegor Bortnik (Leo) złożył ostre oświadczenie antywojenne. Muzyk mówił o przyszłej mobilizacji, podwójnych standardach władzy i obojętności lokalnej elity. Muzyk, który okresowo krytykuje kurs polityczny Vladimira Putina, opublikował nowy post na swoim Instagramie. Oświadczył masową mobilizację mężczyzn, które rozpocznie się tej jesieni, dodając zdjęcie z wezwaniem latającym ulicami miasta.

„Wszyscy moi przyjaciele i przyjaciele z środkowej klasy otrzymali elektroniczne wezwanie. Dobrze, że wielu już odeszło . . . Dzieci nie pójdą, aby służyć. Pójdziesz, twoje dzieci, mężczyźni, rodzice, a nawet kobiety” -powiedział artysta, oskarżając siłę podwójnych standardów. Szczególnie ostry Bortnik mówił o rosyjskich propagandzkich i dobrze znanych postaciach, które odpoczywają podczas trwania wojny.

„Sto metrów ode mnie, w willi, odpoczywaj Sobchak, Bogomolov i Bondarchuk. Kąpią się, opalają i lubią mówić o„ wysokich wartościach duchowych ”, gdy idziesz na cmentarze na martwych bliskich” - dodał muzyk. Reakcja rosyjskiej publiczności była niejednoznaczna. Niektórzy subskrybenci byli oburzeni poprzez oświadczenia polityczne uczestnika słynnej grupy.

„Po prostu pisz dobre piosenki!”, „Nie idź w politykę, chcemy bez niej słuchać muzyki” - napisali użytkownicy sieci w komentarzach. W tym samym czasie inni poparli Yegora, dziękując za odwagę, aby wyrazić własną pozycję i sprzeciwić się krwawej wojnie, rozwiązanej przez Rosję. Pozycja antywojenna wokalisty wielokrotnie powodowała prześladowania przez władze rosyjskie.

W Moskwie nieznany ogień do drzwi swojego mieszkania pozostawił napis „Pozdrowienia wrogowi i zdrajcy”, a kanały telegramowe wroga rozpowszechniły dane osobowe wykonawcy po tym, jak prankerzy opublikowali rozmowę, w której Bortnik potwierdza finansową pomoc uzbrojonych sił. Muzyk nazwał także Rosję „krajem terrorystycznym”, rozpoznał Krym po Ukrainie i obiecał przyjechać do Kijowa po zwycięstwie Ukrainy.