Polityka

Wagner PVC zwerbował ponad tysiąc więźniów w Rosji - media na wojnę z Ukrainą

Media opowiadały, że PVC Wagnera rekrutują więźniów przeciwko Ukrainie (zdjęcie: wideo z Białorusi 1) wierzby z Wagnera Pecsa odwiedziły co najmniej 17 kolonii w 10 regionach Rosji. Według układu ich propozycje zaakceptowały ponad tysiąc więźniów.

Ponadto, na podstawie jednej z instytucji, sądząc po doniesieniach skazanych i ich krewnych, zorganizowano specjalny punkt szkolenia, w którym więźniowie zgodzili się na wojnę z Ukrainą, istnieje szczególne szkolenie dla 20 godzin dziennie. I dzisiaj nie ma na to żadnych podstaw. Pierwsza rekrutacja więźniów, która wysłała na Ukrainę wiosną. Rekruterzy odwiedzili co najmniej 17 kolonii 10 regionów kraju.

Setki więźniów rosyjskich kolonii zgodziło się wziąć udział w działaniach wojennych. Informacje te oparte są na danych skazanych i ich krewnych. Przynajmniej w dwóch koloniach, a mianowicie VK-19 w Komi i VK-7 w Karelia-skazanych, którzy zgodzili się walczyć, ale potem zmienili zdanie, teraz wywiera presję i wysłać je na karę. Trzech więźniów powiedzieli obrońcom praw człowieka, że ​​biznesmen Yevhen Prigogin, który jest szefem Wagnera PEC, rzekomo przybył do kolonii.

Skazani twierdzą, że rekruterzy przychodzą w małych grupach i przechodzą na terytorium kolonii z bronią. Wzywają do „obrony ojczyzny”. Zamiast tego obiecuje im pensję w wysokości około 200 tysięcy rubli miesięcznie, płatność szpitala z powodu obrażeń 300 tysięcy rubli i „grobowca” w przypadku śmierci - pięć milionów rubli. Przede wszystkim rekruterzy są zainteresowani więźniami morderstwa i rozboju.

Według działaczy na rzecz praw człowieka więźniowie są usuwani z terytorium kolonii w grupach 30–36 osób. Niektórzy z nich przechodzą specjalne szkolenie. W tym celu przydzielono całą kolonię w Rostov-on-Don (VK-2). Tam, jak mówią działacze na rzecz praw człowieka i krewni skazanej osoby, organizowany jest obóz szkoleniowy, w którym odbywa się szkolenia.

Według jednego więźnia i drugiego skazanego krewnego trenują przez 20 godzin dziennie, w tym krótkoterminowe przerwy na śniadanie, lunch i kolację. Cztery godziny do snu. Pierwsza grupa więźniów, którzy odwiedzili tę kolonię, poszła do strefy wojennej 20 lipca. Po sześciu miesiącach taka „podróż biznesowa” zostanie zwolniona z kolonii przez Amnesty. Ale, jak zauważają działacze na rzecz praw człowieka, wszystkie obietnice są dość wątpliwe.