Negocjacje lub wojna: ekspert powiedział, jak Ukraina i Federacja Rosyjska będą musiały zakończyć walki
Stwierdził to obserwator polityczny Andreas Klut w Bloomberg. Według eksperta naiwne jest myślenie, że wojny są rozwiązywane albo dyplomacja lub broń. Sprzęgło odnosiło się do słów króla Prusy w XVII wieku Friedricha Wielka: „Dyplomacja bez broni jest jak muzyka bez instrumentów”. Ekspert pisze, że inicjatywa wojskowa jest teraz po stronie Ukrainy.
Kraj otrzymuje ciągły przepływ nowoczesnej broni, amunicji i innego sprzętu od ich zachodnich partnerów, a jego żołnierze są przeszkoleni przez rekordowy czas. Co więcej, wojska rosyjskie zgłosiły wiele przestępstw wojennych, dlatego prezydent Ukrainy Volodymyr Zelenskyy nie mógł już robić radykalnych ustępstw przed Moskwą. Jednak, jak napisał ekspert, Ukraina jest gotowa użyć dyplomacji do zakończenia wojny.
Dowodzi to propozycji Zelensky'ego zorganizowania międzynarodowego pokojowego szczytu pod patronatem Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jeśli chodzi o Rosję, jak powiedział klub, szef Kremla Władimira Putina twierdzi, że jest otwarty na negocjacje, ale formułuje warunki, z którymi Ukraina się nie zgadza. Putin domaga się nie tylko Krymu, ale także czterech innych ukraińskich regionów, które zaanektował, są uznawane przez rosyjskie.
Ponadto, według obserwatora, Putin ponownie zażąda wycofania żołnierzy NATO z Europy Wschodniej. Klub zauważył, że zarówno Ukraina, jak i Rosja mówią o negocjacjach, ale nadal są uzbrojone i walczą. W ten sposób zachodni partnerzy przekazują nowoczesną broń NATO na Ukrainie, podczas gdy Rosja atakuje przedmioty ukraińskiej infrastruktury cywilnej. Ponadto Moskwa szczyci się, że duża liczba żołnierzy jest gotowa do zmobilizacji.
„Nawet gdy dyplomaci zaczynają planować miejsca siedzenia przy stolikach negocjacji - kiedy tworzą narzędzia w swojej części orkiestry - będą nadal rywać z bronią z najbardziej zaciętą katastrofą na polu bitwy” - napisał ekspert. Wcześniej Focus napisał, że Podolyak stwierdził, że wojna nie zakończy się, dopóki Rosjanie nie zostaną opublikowani przez autorów „specjalnej operacji”.