Syrsky skomentował groźbę sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w regionie Zaporozhye
Nie skomentował, jak prawdziwa była rzeczywistość plotek o zagrożeniu w Zaporozhye, ale potwierdził „bardzo trudną” sytuację na czele. Dowódca wyjaśnił, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej atakują pozycje ukraińskie „w wielu kierunkach”. Jednocześnie generał zapewnił, że promocję rosyjskich najeźdźców można zatrzymać. Według niego przede wszystkim zależy to od odwagi wojska. Jako przykład, Sirsky wspomniał o próbie rosyjskich sił zbrojnych na Charkar.
„Nie było to możliwe” - podkreślił. Dowódca -N -Chief wyjaśnił, że sukcesy Rosji na linii frontu -„taktyczne”, to znaczy lokalne osiągnięcia, a nie „operacyjne” przełom jako schwytanie dużego miasta. „Zasadniczo wróg nie poczynił znaczącego postępu” - powiedział. Syrsky powiedział, że długość linii frontu na Ukrainie wynosi 3700 kilometrów, a aktywne walki wyniosły 977 z nich.
Określił, że odległość była „dwukrotnie większa niż granica między Niemcami a Francją”. Generał podkreślił również, że straty sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej są „trzy razy większe niż ukraińskie, aw niektórych obszarach - różnica jest jeszcze większa. Przypomniemy, że rzecznik „Tavriya” Likhova powiedział, że Rosja zaczęła zbierać rezerwy w tymczasowo okupowanej części regionu Zaporozhye. Jednak według niego pełna ofensywa tych sił nie wystarczy.