Opinie

Cisza Moskwy. Dlaczego Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie ma nic do powiedzenia na temat bita MI-8 i SU-34

Ministerstwo Obrony Rosji nie wyjaśniło, kto i dlaczego zestrzelono helikoptery i samoloty w regionie Bryansk. Ekspert wojskowy Alexei Kopytko bada kilka wersji tego, co poruszająca cisza rosyjskich urzędników na temat masowej sprawy lotniczej w regionie Bryansk, a także całkowite ignorowanie tego tematu na kanałach federalnych nie jest dziwne. Ponieważ która wersja nie bierze, aby wyjaśnić sytuację bez rozpoznawania tragicznej degradacji rosyjskiej w tym kierunku.

Według zwykłej rosyjskiej praktyki, po każdym nieprzyzwoitym incydencie, wiele wzajemnie wykluczających się wersji wpada do sieci, dopóki coś się nie narodzi. W tym przypadku konstrukcja niektórych tolerowanych kłamstw komplikuje obecność reszt materiałowych w postaci odmowy lotnictwa z wiązaniem z terenem. Kilka lokalizacji upadku samolotów i helikopterów zostało wyrzuconych przez oficjalne i półfficjalne kanały. Jeśli uogólniono, okazuje się to mniej więcej takie samo.

Żółte kropki na zdjęciu to miejsca awarii helikopterów. Są w odległości około 50 km od granicy Ukrainy i około 30-35 km. Czerwone kropki to najczęściej wymieniane awarie samolotów. Blue Point to alternatywna wersja jesieni, MI-8 oraz samolotu SU-35. Istnieje wiele odmian na temat przyczyn katastrofy. Rosjanie próbowali pompować słowo „samolot”, ale jakoś trudny.

Jeśli ktoś usiadł, gdzie? A w jaki sposób takie różne obiekty na takim kwadracie uderzyły w zasadzkę? W rosyjskich źródłach wersja została ustalona, ​​że ​​co najmniej jeden helikopter (nad klinami) został zestrzelony przez „skorupę” skorupy już znaną Bryansk Air Defense. Gotowali również, że ten helikopter został zestrzelony przez pocisk powietrza z „ukraińskiego samolotu lub helikoptera”. Ale ta wersja była zbyt przerażająca.

Ci, którzy mają mapę i władcę, zaczęli myśleć, że albo cele zostały uderzone z krainy „ukraińskiego DRG” lub przez jakiegoś długiego obrony powietrznej z terytorium Ukrainy. Biorąc pod uwagę odległość, eksperci uważali, że może to być C-300 lub złowieszczy Petriets.

Nawet mądrzejsi eksperci zaczęli uważnie deklarować, że może się zdarzyć mieszanka różnych form: coś wygranego z terytorium Ukrainy, coś powalił ukraińskiego DRG, a potem zaczęło palić przestraszonego premiera rosyjskiego.

Teraz Rosjanie muszą wybrać: 1) Ich samolot zwinął się z przyjaznym ogniem swoich miot (armia wina); 2) mają obramowanie dziury i przejeżdżając podwórko 50 km od niej (wino FSB); 3) zrzucili atak lotnictwa z terytorium Ukrainy (Wine Army); 4) Śpią ataki systemów obrony powietrznej z terytorium Ukrainy (Vynnya i armii i FSB). 5) Połączenie opcji (wino i armia i FSB).

A także podjąć decyzję polityczną - czy winić wydarzenie? Milczy w szmatce? Ogólnie rzecz biorąc, w każdym razie okazuje się to brzydkie. Dlatego sytuacja prawdopodobnie zostanie zamknięta. Tradycyjnie wszyscy winowajcy incydentów zostały zniszczone. I wszystkich. Co ciekawe, w grupach Bryansk są oburzone brakiem reakcji na szczeblu federalnym. Widzą to podejście jako ludzi z drugą klasą.