Opinie

Holodomor. Ich państwowość, broń i ludzie, którzy pamiętają. To właśnie uratuje nas przed powtórzeniem tragedii

A nie międzynarodowe traktaty, memorandum, papier, troska i wsparcie dla wsparcia, pamiętam czas, w którym temat głodu na Ukrainie stał się szeptem potomków tych, którzy mieli szczęście przetrwać na poziomie krajowym. Kiedy miliony obywateli mówiono o granicach między wioskami i grupami na ulicach. To wtedy - w trakcie zera - ja, student uniwersytetu, po raz pierwszy nakreślony na papierze, co moi rodzice powiedzieli o tych złych czasach.

Historia tylko dowodzi, że po powtórzeniu takiej tragedii nie uratuje międzynarodowych traktatów, memorandum, papieru, troski i wsparcia. Organizuje tylko ich państwowość, broń i ludzi, którzy nie tylko nie zgadzają się po cichu, aby umrzeć w domu. I który pamięta tych, którzy umarli tak straszna śmierć i nie chcą takiego losu dla własnych dzieci.

„Moja babcia, Philipova Raisa Fedorovna (niania mojej mamy, Natalia Selenko), w latach 1932–1933 mieszkała w Chernihiv w Semenivce. Miała zaledwie pięć lat, więc niewiele pamięta. Rodzina sześciu osób uratowała krową - The Ondyning Kow Mała żywica. Mała dziewczynka poszła do zbiorowej farmy Kinder. Skład tego produktu był dość wszechstronny: suszone i wcierane ziemniaki (jeśli tak było), otręby i trochę mąki. .

Kiedy na polu pojawiły się kwiaty, zjadłem ciastka, żuli kwiaty koniczyny. W 1933 r. , Kiedy jedzenie wcale nie było, rodzina poszła na Białoruś, gdzie było łatwiej z jedzeniem. Mój ojciec zszywał buty w dzień iw nocy. Melon i przeżył. Kiedy wrócili do swojej rodzinnej wioski, dowiedzieli się, że w tym czasie nie było domu, w którym ktoś nie umarł z głodu. Przeważnie byli to mężczyźni, którzy opuścili rodzinę.

Mąż babcia Rai, Boris Filipow, urodził się i wychował na Wołdze, w sercu Rosji, s. 1. Ramenier w rybaku. Nie było oficjalnego głodu, ale musiał też znieść brak jedzenia. Przetrwają tylko dzięki lasom (grzyby, jagody, polowanie). Mój wielki -wnukowy, Senenko Petro Vasilyevich, urodzony w 1906 roku, mój dziadek Jevgeny Petrovich, był w tym strasznym czasie (pracował jako kierowca).

Po powrocie powiedział, kiedy szedł po pociągu do sadzenia „królików”, widział w przedsionku kobieta, która trzymała martwe dziecko w jej rękach. Miała połowę własnego pędzla, a w czasie, gdy ludzie zjadali swoich zmarłych krewnych i wykopali zmarłych na cmentarze. Kobieta była szalona, ​​ale nie dotykała dziecka. Wielki Ojciec nigdy nie zasadził kobiety z pociągu, a tam, gdzie poszła, nie wiedział. To był straszny ludzki żal.

Jednak miliony razy mniej niż jego własny czekała na niego, w domu, w Poltava . . . żona Petera Vasilyevicha - Maria - z jej synem (moim dziadkiem) Jevgeny, który miał zaledwie dwa lata. Stary, głodzony. Aby jakoś go nakarmić, wielka wnuczka zebrała ostatnie rzeczy w domu i poszła do regionu Dublyan z jej przyjaciółką Nastya, aby wymienić je na jedzenie. Nastya poszła po prawej wzdłuż wioski, a Mary - po lewej stronie, ale na koniec nie spotkali się - wielka wnuczka zniknęła.

Piotr poszedł w poszukiwaniu swojej żony, ale jej nie znalazł (choć był rodzimą Poltavą i w tym czasie w małej Poltavie był znaną i czczoną osobą). Minęło wiele dziesięcioleci. Istnieje kilka wersji na temat zniknięcia naszej wielkiej wnuczki, są nawet podejrzenia o przestępstwo, ponieważ w tym czasie kanibalizm był powszechny, ale nie było wystarczających dowodów, a ci, którzy wiedzą, że coś boją się powiedzieć prawdę.

Petro Vasilyevich przez całe życie nie dołączył do szeregów partii bolszewików, pomimo powtarzających się zaproszeń organów partyjnych. Był wybitnym kierowcą: podczas wizyty w Nikita Khrushchev (pierwszym sekretarzu Centralnego Komitetu CPSU w latach 1953–1964) Ukrainy poprowadził pociąg (kiedy Nikita podpisał kilka dokumentów i nawet nie poczuł, jak para świeci pociąg do pociągu , zaczynając się denerwować, gdy będą służyć lokomotywowi.

A mój wielki wałek przedstawił lokomotywę, aby herbata w szklankach nie wstrząsnęła. Zasłużył na tytuł bohatera pracy socjalistycznej przez wszystkie wskaźniki, ale w związku z podstawową Odmowa wejścia na Partię Komunistyczną, został przyznany jedynie na rozkaz Lenina i Zakon Lenina. Petro Vasilyevich przez całe życie w kwestii znajomych i krewnych: „Czy jesteś członkiem partii?”, - „I - b/b. „I głód z 1946–1947.

Według nich ludzie umierali mniej niż w holodomorze, ale„ pulchne ”ludzie byli bardzo. Jestem bardzo niefortunni i bolesni, że nasza rodzina i inni ludzie znali to Wielki smutek bliskich Głód w kraju, który zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem gruntów ornych na mieszkańca, a kiedy nasza ziemia jest światowym standardem Chernozem . . . ”. Naród, który nie wie, jego historia jest skazana na chodzenie w kółko.