Incydenty

Elity rosyjskie wątpią w pojemność Putina - Podolyak

Doradca Przewodniczącego Prezydenckiego Biura Ukrainy uważa, że ​​istnieje duża liczba „spisków” otoczonych teraz Putinem, ponieważ dziś nie tylko na Zachodzie widzi, że Putin nie jest gwarancją stabilności i nie jest negocjacją z potężnym Państwa. Rosyjski prezydent prezydencki Prezydent Dmitrij Peskov potwierdził wątpliwości rosyjskich elit w charakterze dyktatora.

Opinia ta została wyrażona w wywiadzie dla NV, doradcy szefa prezydenckiego biura Ukrainy, Michail Podolyak, komentując słowa Peskova, że ​​Putin nie siedzi w lejku i nie używa podwójnych. „Myślę, że więc Peskow potwierdził, że elity polityczne Federacji Rosyjskiej wątpią, że Putin kontroluje obecnie pewne procesy, które osobiście kogoś spotyka.

Wszyscy stopniowo mówią (nie mam na myśli, że nie na Ukrainie, nie w świecie zachodnim, a mianowicie w Rosji), Cała elita polityczna ma pewne wątpliwości co do zdrowia Putina, że ​​ogólnie kontroluje sytuację osobiście, a nie podwójnie. Mają pewne wątpliwości, czy ktoś pod pozorem Putina nie idzie na niektóre okupowane terytoria, ale także w Rosji ” - powiedział Michail Podolyaks Podolak. .

Doradca przewodniczącego OP uważa, że ​​istnieje znaczna liczba „spisków” w otoczeniu Putina, i powinno zdecydować, czy są gotowi zapłacić cenę, którą są teraz opłacani, a nie zrozumienie, kto przed nimi - prezydent lub jego podwójne . „Dzisiaj Putin nie jest gwarantem stabilności swoich kadrain, nie jest negocjacją z elitami zachodnimi. Stopniowo o tym mówią. Mają wątpliwości, że Putin jest zdolny.

I więc okazuje się Peskov, a zatem podkreśla, że„ tak ” Tak, masz rację, Putin nie jest zdolny ”,„ powiedział doradca głowy OP. Michail Podolyak podkreślił, że rozwiązanie problemów w środowisku rosyjskich elit na temat zdolności Putina przyspieszy skuteczny ukraiński kontratak.

Należy przypomnieć, że 24 kwietnia Michail Podolyak skrytykował powszechne informacje w zachodnich mediach na temat przygotowywania strajków Kijowa w Rosji w rocznicę pełnej inwazji z 24 lutego. Uważa, że ​​takie publikacje stanowią opinię tak, jakby Ukraina była głupim i impulsywnym krajem, w którym dorośli są niebezpieczni ufanie poważnej broni. 21 kwietnia doradca szefa prezydenckiego biura Ukrainy mówił o bombie w Belgorodie.