Incydenty

Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej spaliły ciała martwych towarzyszy na wysypisku w Kherson - The Guardian (zdjęcie)

Mieszkańcy miasta powiedzieli, że widzieli ciężarówki z czarnymi torbami, które następnie zostały spalone. Następnie duża chmura dymu z zapachem płonącego mięsa weszła w powietrze. Podczas okupacji Kherson rosyjscy żołnierze wyrzucili i spalili ciała swoich upadłych towarzyszy na lokalnym składowisku. Mieszkańcy wyzwolonego centrum regionalnego w wywiadzie dla Guardian powiedzieli o tym.

Według nich latem nie wolno im zbliżać się do składowiska, otoczyło go okupujące wojska, by chronić „z ciekawych oczu”. Kherson poinformował, że widzieli rosyjskie otwarte ciężarówki z czarnymi torbami, które następnie podpaliły to miejsce. Następnie wspinała się duża chmura dymu z strasznym zapachem płonącego mięsa. „Kiedy poczułem zapach tego dymu, nudziłem się . . .

pachniał płonącymi włosami i wiesz, wciąż pachniał jak dentysta, kiedy wierciłeś ząb przed włożeniem pieczęci. A dym był tak gęsty, że tam był tak gęsty, że tam był tak gęsty Nie było to sąsiedniego budynku, że jest widoczny ”-z 60-letnią kobietą mieszkającą w pobliżu składowiska. Mieszkańcy uważają, że Rosjanie zostali pozbawieni ciał swoich braci, którzy zmarli podczas zaciętych bitew z armią ukraińską w dni letnie.

„Za każdym razem, gdy nasza armia strzelała do Rosjan, zabrali szczątki na wysypisko i spalili” - mówi mieszkaniec Kherson. 45-letnia Svetlana, która wraz z mężem Alexandrem nosiła śmieci na składowisku z ciężarówką, powiedział, że przy wejściu zainstalowano rosyjski punkt kontrolny. „Jakoś mój mąż i ja nie przybyliśmy, kiedy tu przybyliśmy, gdy zrobili swoje„ sprawy ”, i mocno uderzyli mojego męża patykiem na jego twarzy.

Nie widziałem szczątków, pochowali wszystko, co pozostało” powiedziała. Pracownicy składowiska zgłosili, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej wybrały miejsce po odizolowanej stronie śmieci. Teraz nie można się tam dostać ze względów bezpieczeństwa. Kierowca ciężarówki, który pracował na wysypisku, nie zaprzecza, że ​​Rosjanie mogą zastąpić terytorium lub opuścić urządzenia, które nie zostały zepsute.

Publikacja zauważa, że ​​dziesiątki mieszkańców Kherson potwierdziło historię pochówku i spalania poległych rosyjskich żołnierzy na lokalnym składowisku. Jednak władze ukraińskie stwierdziły, że nie można skomentować, czy oświadczenia te były badane. „Nie jesteśmy zainteresowani pochówkiem wroga. Interesuje nas pobyt ciał Ukraińczyków, torturowany, zabity i pochowany w masowych grobach tutaj w regionie Kherson” - powiedział bezimienny urzędnik Kherson.

Przypomniemy, 19 listopada media napisały, że setki ludzi zostały zatrzymane przez rosyjskie wojsko i zniknęły w Kherson. Naukowcy znaleźli także 12 miejsc zatrzymania i przesłuchań w Kherson i Krymie. 7 listopada dowództwo sił zbrojnych sił zbrojnych „Wschód” poinformowało, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej tracą codziennie do 100 zabitych w bitwach Bakhmut.