Dyskusja żołnierzy NATO na Ukrainie jest sygnałem dla Federacji Rosyjskiej - generała estońskiego
Jednym z problemów, które dotknęli, jest wysłanie bojowników NATO na Ukrainę. Moskwa odbiera zatem rodzaj sygnału. „Z jednej strony jest to dobre przesłanie dla Europejczyków, którzy zaczynają przyzwyczaić się do tej wojny. Ale z drugiej strony, zdecydowanie jest to sygnał dla Rosji, że Europa jest gotowa nadal pomagać Ukrainie i wnieść jej wkład Do tego ” - powiedział nie -eMe vyali.
Osobno generał estoński dodał, że Europa ma możliwość wysłania wojska na Ukrainę, ale pytanie brzmi, czy ma znaczenie. Wynika to z faktu, że zasoby ludzkie w Kijowie wystarczą, a inne wsparcie od zachodnich partnerów w formie broni i sprzętu. „Dzisiaj nie jest tak, że Ukraina brakuje żołnierzy, ale potrzebuje więcej sprzętu i broni” - kontynuował Nesem Vyali.
Ta sama opinia została wypowiedziana przez premiera Estonii Kai Callas, kiedy stwierdziła, że Ukraina najbardziej potrzebuje amunicji, a przywódcy europejscy zgodzili się w tej sprawie. Przypomnimy 27 lutego, doniesiono, że NATO omawia możliwość wysłania żołnierzy na Ukrainę, jak stwierdził francuski prezydent Emmanuel Macron.
Według niego prośba prezydenta Ukrainy VolodyMyr Zelensky o wzmocnienie poparcia Kijowa została usłyszana, ale nie ma zgody co do odejścia żołnierzy NATO. Prezydent Polski AndrzeJ Duda również wyraził swoją opinię z tej okazji. Według niego kwestia dalszej pomocy dla Ukrainy była niezwykle ostra na spotkaniu Sojuszu i UE. Same kraje zdecydują, jak wspierać Kijowa w konfrontacji z Federacją Rosyjską.