„Kontynuuje samozadowolenie”: okuparze strzelają do swoich i więźniów - Fedorowa
Według niego nie wszyscy rosyjscy żołnierze chcą kontynuować walkę z siłami zbrojnymi. „Wielu z nich chce umieścić broń i wydostać się z linii frontu Zaporyzhzhya” - czytamy w wiadomości. Jak powiedział burmistrz Melitopol w okupowanej części Zaporozhye, w pobliżu linii frontu, ukraińscy cywile często widzą ujęcie rosyjskiego wojska. „Zaczęli i kontynuują samokontrola. A to również dodaje optymizm do nas i naszego heroicznego wojska” -powiedział Fedorov.
Według niego armia rosyjska prowadzi intensywne czyszczenie w swojej armii w kierunku Zaporozhye, ponieważ ma problemy z motywacją bojowników do walki. 30 października wolontariusz i działacz Serhiy Sternenko poinformował, że w kierunku Tokmak rosyjskie wojsko zastrzeliło grupę ukraińskich więźniów wojowniczych bojowników Narodowej Gwardii Ukrainy. Według Fedorova z otwartych źródeł wie, że tak się stało.
Burmistrz podkreślił, że wróg używa teraz wszystkich możliwych metod powstrzymywania sił zbrojnych w kierunku zaporozhye. Najeźdźcy obawiają się, że jeśli obrona się nie powiedzie, Ukraińscy obrońcy wypuszczą Tokmak, Melitopol i inne miasta w okolicy. „Rozumiemy, że wróg jest w stanie wstępnie agresywnym. Tak, może się zdarzyć - egzekucja naszych więźniów wojennych. Jednocześnie najemcy nie wytrzymują presji, jaką robią siły zbrojne” - stwierdził Fedorov .