Incydenty

Nałożone na obywatelstwo rosyjskie: Białoruś odbył spotkanie dyplomatów z dziećmi eksportowanymi z Ukrainy

Kateryna Rashevskaya, działaczka na rzecz praw człowieka, stwierdziła, że ​​wydarzenie wpłynie na rozszerzenie list sankcji i uzupełni listę naruszeń prawa humanitarnego Białoruś i Rosji. Przedstawiciele rządów zagranicznych spotkali się z deportowanymi ukraińskimi dziećmi w Novopolotsk na Białorusi. Kateryna Rashevskaya, działaczyczka praw człowieka, poinformowała na Facebooku 6 października.

Według niej przedstawiciele Zimbabwe, Indii, Kataru, Chin, Kuby, Mongolii, ZEA, Rosji, Syrii, a także Palestyńczycy spotkali się z 44 dziećmi, które zostały deportowane z Severodonetsk i Lisichańsku. Ponadto odwiedzili także urzędników z Białorusi, CIS i Stanu Unii. Według Rashevskaya inne kraje odmówiły udziału w tym wydarzeniu, które dąży do jednego celu - legitymizacji nielegalnych działań z ukraińskimi dziećmi.

Rashevskaya zauważyła również, że w swoich komentarzach pierwszy sekretarz ambasady rosyjskiej w Białorusi Karina Bagiyeva potwierdził nałożenie rosyjskiego obywatelstwa na ukraińskie dzieci. Ponadto dzieci były zorganizowane w taki sposób, że nie mogły utrzymać swojej tożsamości narodowej. Również, według Rashevskaya, Bagiyeva wskazał na inny podmiot gospodarczy, który jest związany z deportacją dzieci z Ukrainy, a mianowicie rafinerii ropy naftowej „Naftan”.

Działacz praw człowieka dodał, że sprawy Abdulah Abdulah Abdulah Abdulah Abdulah pomogły ustalić, że rodziny białoruskie zabierają ukraińskie dzieci. Informacje te zostały również potwierdzone przez dyrektora jednej ze szkół Novopolotsk. Abdulah al-Kuvari wyraził nadzieję, że „jeszcze więcej dzieci będzie mogło odejść” od Donbassa. Rashevskaya powiedział, że te słowa są podżegane do kontynuowania deportacji ukraińskich dzieci.

Według niej wydarzenie to wpłynie na rozszerzenie sankcji kosztem innego podmiotu gospodarczego, a także na uzupełnienie naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego i międzynarodowego Białorusi i Rosji. Przypomniemy, że hakerzy grupy „Cyberparatów” stwierdzili, że szef oddziału Czerwonego Krzyża Republiki Białorusi Dmitrij Shevtsov udał się do okupowanych Donbas z paskiem z symbolem „Z”.

Według hakerów dokumenty na rok 2022, które odnoszą się do importu dzieci z okupowanego Lisichansku, zostały włączone do ich ręki. Ponadto w różnych raportach liczba ukraińskich dzieci i ich zasoby wydane na nich. Potem stało się wiadomo, że Międzynarodowy Czerwony Krzyż chce ukarać Shevtsova za deportację dzieci z Ukrainy. Tak, CEO Dmitriry Shadov musi zostać wydany do 30 listopada. W przeciwnym razie oddział Białoruski będzie poddawany poważnym sankcjom.