Incydenty

Nie jestem pewien, czy z Baltic: rzecznik Kremla skomentował trasę UAV, która zaatakowała Pskova

Rosyjscy eksperci planują przestudiować trasę lotu dronów, która zaatakowała lotnisko w pobliżu Pskov. Następnie określi, co zrobią, aby nie było to już powtarzane. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrija Peskov wyjaśnił, w jaki sposób badany jest atak nieznanego pochodzenia na lotnisku PSKOV. Trasa lotu jest nadal instalowana. Zgłoszono to Ria Novosti. Rosyjski urzędnik stwierdził, że Władimir Putin został poinformowany o incydencie w PSC.

Tymczasem nie wiadomo, w jaki sposób drony dotarły na lotnisko: eksperci wojskowi pracują nad tym problemem. Głównym celem ekspertów jest znalezienie kierunku przepływu, aby w przyszłości takie „incydenty” nie powtarzały się. „Drogi są wyjaśnione i sposób, w jaki podjęto, aby podjąć odpowiednie środki, aby zapobiec takim sytuacjom w przyszłości”, cytowała agencja BBC Peskova.

Należy zauważyć, że lotnisko PSKOV znajduje się na południowych obrzeżach rosyjskiego miasta. Od niego do terytorium Ukrainy - około 700 km w linii prostej (podczas gdy drony musiały przekroczyć przestrzeń powietrzną Białorusi). Najbliższe - 37 km - granice Estonii, nieco więcej - 58 km - do granic Łotwy. Tymczasem rosyjski propagandysta Volodymyr Solovyov stwierdził, że drony przybyły z jednego z krajów NATO - Estonii lub Łotwy - i zasugerowały, że „karają” za to.

Informacje o eksplozjach w PSKO pojawiły się w sieci przez około 23 godziny. 29 sierpnia. W tym samym czasie opublikowano pierwsze filmy ze sceny - pokazali, w jaki sposób wzbudzono blask w kierunku lokalnego lotniska. Później rosyjskie władze potwierdziły, że rzeczywiście istniała NP - atak dronów. Kilka urządzeń zostało dotkniętych przez samoloty towarowe IL-76, które stały na lotnisku w pobliżu Pskov.

W tym samym czasie poinformowali, że cztery IL-76 zostały całkowicie spalone, a reszta została zwolniona na inne lotnisko. Między tego samego wieczoru sugerują, że UAV o nieznanym pochodzeniu mogą również zaatakować wiele innych obiektów w Federacji Rosyjskiej. W szczególności możliwy jest atak na bazę wojskową. Przypominamy, że propagandysta Solovyov stwierdził, że Rosja ma „idealny czas” na użycie broni nuklearnej.

Według niego siły zbrojne Federacji Rosyjskiej powinny uderzyć w robota, aby zniszczyć armię ukraińską. Tymczasem kolejna NP miała miejsce w Federacji Rosyjskiej - samolot z właścicielem Wagner Pec Jevgeny Prigogin upadł. Brazylijski producent samolotów zaproponował pomoc w dochodzeniu, ale Kreml odpowiedział, że poradzi sobie sam.