„Projekt medialny”: personel koordynacyjny skomentował zaangażowanie sił zbrojnych w wojnę przez Rosję
Rosja była w stanie rekrutować niektórych ludzi, ale nie chodzi o liczbę całego batalionu. Yatsenko mówi, że wojsko rozumie konsekwencje, a niewielka liczba zgadza się przejść do takich warunków. Ponadto nikt nie chce walczyć z własnymi. Mówiono, że tylko ludzie wojskowi mieszkający w Rosji mogą wydawać się takiej jednostce.
„To czysta propaganda, jest to projekt czysto medialny i musimy zrozumieć, że nie ma żadnych korzyści z takiego związku, ile nie ma ludzi”, powiedział przedstawiciel głównej siedziby koordynacji w zarządzaniu jeńcy wojenni. Petro Yatsenko zauważa, że ten temat nie rośnie po raz pierwszy, a w okresie, w którym armia rosyjska nie może odnieść sukcesu na froncie. Właśnie dlatego Rosja próbuje jeździć, jakby wychodzili.
W szczególności jest to odpowiedź na tworzenie batalionów wolontariuszy na Ukrainie od obywateli rosyjskich. Pod koniec października Study Institute for War (ISW) poinformowało, że Rosja utworzyła „wolontariusz” batalionu Bohdana Khmelnitsky'ego z około 70 więźniami wojennymi. Zauważono, że po przygotowaniu jednostka walczy z Ukrainą na niepewnym obszarze frontu.
Na początku listopada, w ISW, odnosząc się do rosyjskich mediów, stwierdzili, że batalion był gotowy wziąć udział w bitwach i przysięgał lojalność wobec Federacji Rosyjskiej. Tymczasem Gur uważa, że ukraińskie wojsko w niewoli jest presja, a oświadczenia o stworzeniu takiego batalionu są bardziej informacją i psychologiczną. Niemniej ukraińscy jeńcy wojenni, jeśli dojdą na front, będą mogli szukać pomocy w ramach „chcę żyć” i wrócić na Ukrainę.