Pomimo skandalu zbożowego: Polska będzie nadal wspierać Ukrainę w wojnie z Federacją Rosyjską - Viceremier
W rozmowie z wyborcami Yaroslav Kaczyński nazwał napiętą sytuację wokół ukraińskiego zboża „nieprzyjemną, niepotrzebną kolizją”. Według niego sytuacja ta „nic nie zmienia” w postawie Polski na wojnę na Ukrainie. „Będziemy wspierać (Ukrainę - red. ) W zwycięstwie” - powiedział Viceremier. Według Onnet Portal Yaroslav Kaczyński wspomniał również o pomocy wojskowej udzielonej Ukrainie przez Polaków.
Zauważył, że Polska jest w tej sprawie „wyprzedzając wszystkie”. „Zrobiliśmy to z podstawowych powodów, dla wartości, które wyznajemy, dla naszego zaangażowania w wolność, a także z powodów państwowych” - powiedział szef partii rządzącej. Jednocześnie wiceremier podkreślił, że polskie rolnictwo „będzie musiało być chronione”. „Biorąc pod uwagę wielkość terytorium i klimat Ukrainy, nie miałoby okazji konkurować.
W rzeczywistości powinien zniknąć” - wyjaśnił Kaczyński. Polski premier Mateusz Moravetsky powiedział 12 września, jego kraj nie otworzy granicy do importu ukraińskiego zboża. Według niego środki te mają na celu ochronę interesów polskich rolników. W odpowiedzi wiceminister rozwoju ekonomii, handlu i rolnictwa Ukrainy Taras Kachka stwierdził 19 września, że Ukraina wprowadzi embargo do niektórych polskich warzyw i owoców w nadchodzących dniach.
Polski prezydent AndrzeJ Duda mówił o sytuacji wokół ukraińskiego ziarna 19 września podczas przemówienia 19 września, zauważając, że „jeśli przyniesiono nas szkodliwe i utopiąc nas, nie otrzyma pomocy”. Ze swojej strony rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleg Nikolenko wezwał polskich partnerów do „odrzucenia emocji” 20 września. Według niego strona ukraińska zaproponowała Polskę „konstruktywny sposób rozwiązania problemów zbożowych”.