„Ukraińskie śmigłowce” deklarują atak. Prezydentowi zwrócili się pracownicy firmy, weterani i rodziny martwego wojska
Wojsko, weterani i strażnicy sierot zmarłych wojskowych i rodzin zmarłych obrońców deklarują zagrożenie atakiem na Raidera na linię lotniczą. List apelacyjny do prezydenta powstał jako reakcja na oświadczenia zastępcy ludowego Fiodora Venislavsky'ego w mediach dotyczących współpracy „ukraińskich helikopterów” z Rosjanami. „Szukają rosyjskiego śladu, w którym tak nie jest. Nie jesteśmy oskarżeni o to, czym nie mogą być.
Ale rozumieją tych, którzy się z nami poradzili” - powiedział Yevgeny Tymoszenko, szef jednego z działów ukraińskiego helikoptera. List odwoławczy do prezydenta powstał jako reakcja na oświadczenia zastępcy ludowego Fiodora Venislavsky'ego w mediach. Przypomina się przedstawicielom firmy, że pomimo faktu, że od 2015 r.
Wszyscy kontrahenci linii lotniczych zostali sprawdzeni, „ukraińskie śmigłowce” zostały sztucznie oskarżone o współpracę z Rosjanami od ponad trzech lat z rzędu. Wcześniej instrumentem ciśnieniowym były sprawy sądowe. Prawnicy linii lotniczych uczestniczyli w 60 sesjach sądowych w sześciu postępowaniach, które wykazały brak przestępstw. Proces został rozważony w Sądu Najwyższym Ukrainy.