Incydenty

Udany atak depot oleju w Teodozjuszu mógł się zdarzyć z powodu bezradnego C-400-Defense Express

Według analityków 18. pułk rakiet przeciwlotniczych miał 18. pułk przeciwlotniczy. Ale nie ma informacji o jego pracy. W okręgu Feodosia w tymczasowo okupowanej Krymie istnieje teraz lub żaden SPR, co oznacza brak systemów obrony powietrznej, nawet w celu pokrycia obiektów, które znajdują się w obszarze zachodniej broni lub w roślinach anty -powietrznych Federacji Rosyjskiej po prostu widziałem atak. O tym pisze obronę Express.

Ale główny wynik tego - wojska rosyjskie pozostały bez ważnego obiektu niezbędnego do zapewnienia paliwa grupie wojskowej. Udany atak sił obronnych Ukrainy na zajezdni ropy w tymczasowo okupowanej feodozji skomplikuje logistykę wroga. Personel generalny sił zbrojnych poinformował, że zaatakowany magazyn ropy był największym przeciążeniem na Krymie. Ten cios można uznać za znacznik w wojskach rosyjskich z kompleksami rakietowymi anty -powietrznymi.

Wiele nie mniej udanych ciosów innych rosyjskich magazynów ropy, rafinerii ropy, rajstop powietrza i magazynów zostało bezpośrednio wskazywanych na prawdziwy brak tych systemów, czasem podążali za zasadą „, która jest głębsza w Federacji Rosyjskiej - mniej obrony powietrznej”. „Ale Teodozjusz i okupowany Krym dotyczą ogromnej gęstości obiektów wojskowych i strategicznych, które zawsze były bardzo ściśle objęte”, czytamy w publikacji.

Należy zauważyć, że podział 18. pułku rakietowego przeciwlotniczego Federacji Rosyjskiej został wystrzelony bezpośrednio w pobliżu Feodosia, uzbrojony w kompleksy C-400. Zakład olejowy oddzielono od niego zaledwie 6 km. Powszechnie wiadomo, że od kwietnia 2023 r. Nadal tam był, ponieważ jego prace zostały zarejestrowane podczas ciosu, prawdopodobnie oddzielną firmą radarową jednostki wojskowej 66571. Na jej pozycji rozmieszczono typ radarowy „Sky-U/T” .

„Ale nie chodzi o to, że ten rosyjski SCR nie spełnił swojego celu. Faktem jest, że według doniesień mieszkańcy w ogóle nie słyszeli pracy rosyjskiej obrony powietrznej” - czytamy w publikacji. Przypomnij sobie, że według badania Institute of War, wojska rosyjskie w regionie Pokrovsk straciły co najmniej pięć dywizji pojazdów pancernych i czołgów. Wcześniej doniesiono, że wybuchy grzmiały w tymczasowo okupowanym Krymie w noc 7 października.