Krym był rosyjski: dyplomata ChRL wstydził
O tym informuje francuski kanał telewizyjny LCI. Podczas wywiadu z francuskimi dziennikarzami podniósł także kwestię statusu Krymu i powiedział, że kwestia aneksji Federacji Rosyjskiej Półwyspu można rozważyć po obu stronach, ponieważ było to rzekomo rosyjskie. Skandaliczne oświadczenia Lu Shayiera zostały zareagowane przez stronę ukraińską i Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Estonii.
Tak więc ambasador Ukrainy z Francją Vadim Omelchenko zauważył, że chińska dyplomata prawdopodobnie stanowi luki w wiedzy o geografii, a jego stanowisko nie pokrywa się z oficjalnym stanowiskiem chińskiego kierownictwa w sytuacji na Ukrainie. „Lub istnieją oczywiste problemy z geografią.
Lub takie stwierdzenia są sprzeczne z stanowiskiem Pekinu w sprawie wysiłków na rzecz ustalenia pokoju na Ukrainie na podstawie prawa międzynarodowego, celów i zasad Karty ONZ”, napisał Omelchenko na Twitterze.
Ze swojej strony minister spraw zagranicznych Eshona Tsakhkna Margus Tsakhkn powiedział korespondentom Delfi, że jego biuro zamierzało zadzwonić do chińskiego ambasadora, aby wyjaśnić komentarze na temat chińskiej dyplomaty o suwerenności Estonii i innych krajach byłego USSR. Według przewodniczącego estońskiego ministerstwa spraw zagranicznych takie oświadczenia dyplomaty ChRL są warte żalu i niezrozumiałe.
„To smutne, że przedstawiciel Chińskiej Republiki Ludowej ma takie poglądy. To stanowisko jest niejasne” - powiedział. Przypomniemy, że ministrowie o obronie Rosji i Chin przeprowadzili negocjacje w Moskwie 18 kwietnia. Według chińskich zasobów Global Times strony zgodziły się na współpracę w dziedzinie broni strategicznej i rozwoju systemów wczesnego ostrzegawczego.