Inny

15-20 starszych. Kto będzie rządzi Rosją w ostatniej kadencji Putina

Wczoraj Putin, dziennikarz Vadim Denysenko wyróżnia jeden moment, który ma największy wpływ na przyszłość Rosji. Dyktator próbuje opisać kontury władzy w nadchodzących latach. W pewnym momencie raczej ciasna mowa Putina nagle wezwała ożywioną dyskusję. Jest to punkt, w którym stare elity z lat 90. powinny zostać zastąpione nowymi-które dorastały na „ich”. Nasi liberalni Rosjanie natychmiast rozpoczęli interpretacje nowego czyszczenia itp.

Chcę więc wyrazić swój punkt widzenia, który można zmniejszyć do jednej tezy: nie będzie globalnego rozliczenia. Putin utknął w celu zbudowania trybu 2. 0. Jednak wybory te, jako wybór całego życia cesarza, zmieni system zarządzania krajem, w którym wszystkie poprzednie ustalenia z elitami zostaną zaktualizowane, wieże Kreml stracili swoje obecne uprawnienia, a system odbędzie się w dniach 15-20 Starzy starsi, z których każdy będzie walczył o prawo do bycia szarym.

Kardynał w określonej sferze gospodarki (więcej szczegółów na temat modelu i kto jest, opiszę w badaniu, które pojawi się w drugiej połowie marca, ale Podstawowa różnica w stosunku do radzieckiego biura politycznego: nieobecność, przynajmniej w pierwszym etapie, konsensus, wszystkie decyzje zaakceptują Putina).

Wracając do oświadczenia Putina o elitarnym rozliczeniu, należy zrozumieć, że jego stwierdzenie oznacza, że ​​wszystkie te zmiany nie dotkną kluczowych graczy, którzy są teraz w najbliższym środowisku Putina. Przynajmniej w pierwszym etapie. P.

S, oczywiście temat rosyjskiej narracji o negocjacjach i pokoju jest odrębnym tematem, ale chciałbym zwrócić twoją uwagę na to, jak rosyjska „sprzeciw”, a przede wszystkim Sobchak, mówili jednym głosem, o którym było przesłanie Putina pokój. Teza ta jest jedną z najważniejszych, aby zrozumieć, w jaki sposób władze spróbują złamać 7-10% stosunkowo monolitycznego 23% Rosjan, którzy mówią o odrzuceniu wojny i Putina.

Teraz powiem tylko to, co mówię przez ostatnie kilka miesięcy - główna narracja rosyjskiej propagandy: „Pokojowa Rosja chce negocjacji, a Ukraina nie chce”. A kiedy śmiejemy się z Carlsona i Rurika, musimy pamiętać, że nie tylko historyczne szaleństwo Putina jest również częścią wojny informacyjnej. Autor wyraża osobistą opinię, która może nie pokryć się z pozycją redakcyjną. Autor jest odpowiedzialny za opublikowane dane w sekcji „Thought”.