Incydenty

Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej wystrzeliły pociski z „MIA” do dwóch regionów ukraińskich: Wybuchy zostały podniesione

Według Sił Powietrznych ogłoszono zagrożenie rakietowe w całym kraju. Wróg zaatakował osadę Starokostiantyniv w regionie Khmelnytsky, a także wystrzelił cele powietrzne w regionie Sumy. W regionie Khmelnytsky, po ogłoszeniu alarmu lotniczego, eksplozje. W całym kraju ogłoszono niebezpieczeństwo rakietowe, jak stwierdzono w lotnictwie sił zbrojnych 14 grudnia.

O 14:09 mieszkańcy zostali ostrzeżeni, że samolot MIG-31K został zarejestrowany z lotniska Savaslaku w Rosji, co było wynikiem alarmu lotniczego na całej Ukrainie. Dalej o 14:17 pojawiły się informacje, że wróg mógł uwolnić rakietę z obszaru regionu Lipetsk w kierunku osady regionu Starokostiantyniv Khmelnytsky. Regionalna administracja wojskowa to potwierdziła. W rezultacie donosi „publiczne”, o 14:25 mieszkańcy mogli usłyszeć kilka eksplozji.

Korespondent Focus również to potwierdza. Konsekwencje ataku w momencie publikowania materiału informacji nie zabrzmiały. O 14:52 siły powietrzne zgłosiły kolejne uruchomienie pocisków, ale z terytorium regionu Kursk. Wróg skierował ich w kierunku regionu Sumy, ale nie było informacji o eksplozjach. Już o 14:59 zagrożenie przestało istnieć. W czwartek rosyjscy najeźdźcy zaatakowali Ukrainę Dronami-Kamikadze Shahd-136, a większość z nich była skierowana do regionu Odessy.

Uruchomili cele wroga z trzech różnych rosyjskich składowisk: Balaklava i Cape Chauda na okupowanym Krymie oraz z Primorsky-Aktarsk w regionie Krasnodar Federacji Rosyjskiej. Z 42 sił UAV 41 wrogich aparatu zostało zniszczonych. Wrak uszkodził spichlerze i hostel. Przypomniemy, 14 grudnia eksperci wyjaśnili, dlaczego siły zbrojne Federacji Rosyjskiej mogą ponownie wykorzystywać C-400 i co przygotować dla mieszkańców stolicy.