„Will Broad”: Pentagon zareagował na ucieczkę rosyjskiej rakiety w Polsce
Podczas briefingu jeden z dziennikarzy wspomniał o incydencie z rosyjską rakietą i zapytał, jaka jest pozycja Pentagonu o fakcie, że państwo takie jak Polska może „wciągnąć NATO do wojny”. „Nie widziałem, o czym się odnosisz. Mogę powiedzieć, że administracja wielokrotnie stwierdziła, że chronimy każdy cal NATO. Jeśli sojusznik NATO zostanie zaatakowany, oczywiście nie chcemy tego, ale ochronimy każdego Cal Nato ", - Singh odpowiedział.
Według mówcy priorytetem USA zapewnia teraz Ukrainie „wszystko, czego potrzebujesz” na polu bitwy. „Kongres właśnie zatwierdził budżet na 24. rok budżetowy, więc mamy nadzieję, że będziemy w stanie zatwierdzić dodatkowy pakiet dla Ukrainy, że musimy nadal wyposażyć Ukrainę z tego, czego potrzebuje na polu bitwy” - dodała.
Przypomniemy, doradca ministra obrony Polski Mechislav Benek poinformował, że podczas lęku powietrznego w nocy 24 marca rosyjska rakieta poleciała na terytorium Polski przez 39 sekund, po czym zmieniła kurs i udał Lviv. Pułkownik Jacek Gorishevsky stwierdził, że reprezentatywny dowództwo sił zbrojnych Polski, pułkownik Jacek Gorishevsky, podjęto decyzję o nie powaleniu rakiety na podstawie informacji o systemach radarowych.
Według niego dowództwo zdało sobie sprawę, że opuści przestrzeń powietrzną kraju, a próba powalenia rakiety byłaby zagrożeniem dla miejscowej ludności. W związku z incydentem w Polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych wezwano ambasadora rosyjskiego Siergiej Andreeva, ale rosyjski dyplomata nie pojawił się w departamencie. Polski minister obrony Vladislav Kosyniak-Kaysh stwierdził, że polskie władze podejmą dalsze środki w związku z zachowaniem Andreeva.