Przychodzi na jabłko: kobieta twierdzi, że śnieżny mężczyzna zaatakował jej dom (zdjęcie)
Kobieta twierdzi, że mężczyzna śniegu atakuje jej dom na kołach, jeśli zapomnie opuścić jabłka na bestię. Mieszka obok ogromnego siedliska dzikich zwierząt w pobliżu Roy, miasta w Waszyngtonie. Zwracając się do grupy „wierzących w snowbook”, Ton powiedziała, że po raz pierwszy spotkała „złodzieja jabłkowego”, kiedy rozładowała pudełko owocowe od samochodu. Amerykanin kupił je na swoje konie. Jabłka pozostały na ziemi, dopóki nie poszła do domu z zakupami.
W tym momencie zauważyła, że jej pies Jiggi „był szalony i wskoczył na drzwi, aby wrócić do środka”. „Wrzuciłem go do domu i odwracając się, zobaczyłem, że to wielkie owłosione humanoidalne czerwonawo-brązowe stworzenie, większe niż niedźwiedzie w tych częściach, siedzi na boku i chwyta jabłka z pudełka. Zamarliśmy, patrząc na siebie. Brakuje mu Apple. Co go zauważono ” - powiedział mnóstwo.
Według niej prawdopodobny śnieg stał pionowo, jego wysokość wynosiła około 8 stóp (244 cm). Wskoczyła do domu na kołach i spojrzała przez okno, aby zobaczyć, że „nie idzie do drzwi”. Powiedziała, że jej telefon ładował w samochodzie. Wtedy bestia po raz pierwszy zaatakowała jej dom.
„Ta Gruneta położyła ogromną rękę do okna drzwi, klikając ją z taką siłą, która rozerwała śruby, podzielił plastikowy pierścień okładziny do środka, aż pozostało tylko dolna krawędź.
Powtórzyłem:„ Dobry chłopiec, idź przywieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść, aby przynieść Jabłka: „Ale przeszedł do tylnego rogu strony kierowcy kierowcy. Onał się w dolnym rogu do tylnej linii dachu. Generator zerwał się i znalazł się na ziemi” - napisała Tonna.
Kobieta udostępniła zdjęcia, które pokazują, że prawdopodobny bałwan stworzył swój dom. Na miejscu pokazała także zdjęcie szlaku pozostawionego na bestii. Wyjaśniła, że teraz zostawia jabłka na ulicy, aby „zachować pokój” i sprawić, by bestia dała jej pokój. Tona poinformowała również, że jej sąsiad Jane „też je karmi”. Wcześniej Focus poinformował, że naukowiec nazwał najprostsze wyjaśnienie istnienia bałwana.