Trump przedstawia ultimatum: jak USA będą prowadzić wojnę z Iranem i gdzie główne cele
Irański reżim nie ma dość bicia, że jeśli prezydent Donald Trump ma się uderzyć, Teheran zareaguje na zniszczenie amerykańskiej diety Diego-Harcia na Oceanie Indyjskim, położonym na 3000 mil na południe. Przyczyną gniewu najwyższego przywódcy Ali Hamenei było odejście Trumpa do odległej bazy danych stelowych B-2, prawdopodobnie w celu zagrozić Iranowi, jeśli nadal odmówi negocjacji w celu powstrzymania programu nuklearnego.
Ani oświadczenie Iranu, ani odejście B-2 nie wskazują na nieuchronność wojny: władze irańskie twierdzą, że można ją dokładnie dotknąć przez Diego-Harcia, ale baza znajduje się poza promieniem większości irańskich pocisków, więcej niż pięciokrotnie i bardziej niż rakiety irańskiej. Jednocześnie dalekie bombowce nie są czymś nowym: Stany Zjednoczone użyły B-52 z Diego-Harcia przeciwko Irakowi i Afganistanowi.
Po tym, jak amerykański dron zniszczył szefa Kudsa Suleimani na drodze na lotnisko Bagdad, administracja Trumpa ponownie skierowała B-52 do Diego-Harcia, nie z powodu nieuchronnej wojny, ale raczej powstrzymanie Iranu przed nieuzasadnioną zemstą. Jeśli wojna będzie nieunikniona, największym sygnałem będzie wycofanie amerykańskich lotniskowców z Zatoki Perskiej do północnego Oceanu Indyjskiego.
Pozbawi to zdolność Iranu do korzystania z łodzi o wysokiej prędkości, dronów, pocisków przeciwdziałania i kopalni, ale pozwoli nam samolotowi uderzyć w głębokości Iranu, biorąc pod uwagę ich duży zasięg. Jednak wojny na Bliskim Wschodzie nie odbywają się przez olej i wodę, ale raczej przez pewność siebie. Niebezpieczeństwo polega na tym, że osoby otaczające najwyższego przywódcę wierzą w swoją retorykę i mogą rozpocząć ataki na wojska amerykańskie.
Jeśli Diego-Harcia może być poza zasięgiem, wówczas siedziba piątej floty w Bahrajnie nie może, podobnie jak siły amerykańskie w Al-Idaid w Kataru. Iran wielokrotnie uruchamiał drony przeciwko Irakowi i Kurdom Iraku, w których mieszkali wojska amerykańskie. Dlatego Trump powinien wyjaśnić Iranowi, co się stanie w przypadku ataku na każdą amerykańską bazę, ambasadę lub szkołę w regionie.
Jeśli Trump szuka jedynie ograniczonych działań mających na celu zapobieganie eskalacji, powinien celować w dwa porty: Chabahar i Jask. Oba są ważne, ponieważ są głównymi portami Iranu, które wchodzą do otwartego morza poza Zatoką Perską i Cieśniną. Iran inwestuje coraz więcej pieniędzy w Chabahar i stara się rozwinąć ten port przy stałej i okresowej pomocy Chin.
Chabahar jest potencjalnie ważny dla chińskiego „wątku pereł” - seria portów gotowych zaakceptować flotę chińską, ma również kluczowe znaczenie dla pragnienia Iranu, aby ustawić się jako korytarz dostępu do Eurazji. Irańskie inwestycje w Jasce w ostatniej dekadzie były również znaczące, choć na niższym poziomie niż w Chabahar. Znaczenie Jaski jest dziś jego rolą bazy podwodnej poza Cieśniną Ormouz.
Jeśli Stany Zjednoczone niszczą irańskie obiekty wojskowe i portu w Chabahar i Jasce, nie tylko odrzuci sojusz Iran-Chine z powrotem, zmniejszając atrakcyjność Iranu dla Chin, ale także umożliwi marynarkę wojenną USA lub Izraelskie okręty podrzędne, w istocie, prowadzić irańską farmę.
Oczywiście istnieją inne cele-główna baza marynarki wojennej Iranu w Banda-Abbas i terminalu olejowym Harg, z którego Republika Islamska eksportuje ponad 90 procent swojej ropy, ale będzie to całe nieograniczoną wojnę, a nie sposób na podanie reżimu. Jeśli Trump chce uniknąć eskalacji, nadszedł czas, aby powiedzieć Iran: „Wszystko ma swoją cenę.