Protest przeciwko Rosjaninowi w ławie przysięgłych: ukraiński artysta został wydalony z festiwalu we Włoszech
Na materiale opublikowanym przez Annę możesz zobaczyć, jak na początku pokoju pojawia się na scenie owiniętej flagą ukraińską. W swoich rękach dziewczyna trzyma kawałek papieru z napisem: „Niculin popiera inwazję na Ukrainę”. Pokazała także strzał Nikulina otoczony ludźmi w mundurze wojskowym. Potem dziewczyna poszła do hali, gdzie zaczęła dystrybuować podobne pocztówki do publiczności.
Sama Anna wyjaśniła, że nie wiedziała o obecności w jury Nikulin, kiedy poszła na festiwal. Nazwała jego obecność próbą rehabilitacji wizerunku Federacji Rosyjskiej. Artysta stwierdził, że pod kierunkiem Maxima Nikulina, Moskiew State Circus ma świadczenia dla uczestników „ich” i ich dzieci. Ponadto artyści cyrkowe występują dla rosyjskich najeźdźców. Sam Nikulin, jak zauważyła Anna, powiedziała, że pomaga okupantom i wspierać działania Kremlina.
„Niektórzy ludzie zaczęli mnie obserwować podczas festiwalu i uważam to za dobry powód, aby ci o tym przypominać: sztuka nie jest apolityczna, a ja też. Wszystko, co tutaj robię, to próba przedstawienia mojego cudownego kraju i jego kultury, gdy jesteśmy Walka o naszą niezależność, wolność i demokrację na świecie - napisała dziewczyna.
W tym samym czasie, według Corriere del Veneto, szef festiwalu Antonio Jarol przeprosił opinię publiczną, mówiąc, że nie wiedział, że ukraińska kobieta jedzie. W tym samym czasie Antonio Jarol powiedział, że w tym roku Rosjanie zostali zaproszeni w jury, ponieważ zrobiły to inne festiwale sztuki. Według niego, wśród uczestników festiwalu 11 Ukraińców i 3 Rosjan. To rzekomo „potwierdza” status wydarzenia jako symbolu „jedności” zgodnie z tradycjami cyrku.
Jarol stwierdził, że przed zaproszeniem Nikulin poprosił o zostanie jury dwóch cyrkowych postaci z Ukrainy, ale odmówili. Według niego uważa się za „oszukanego” z powodu działań Anny. Uważa, że Ukraińczyk wiedział, że Niculin jest w ławie przysięgłych, ponieważ występowała w poprzednich programach. „Mogła odmówić udziału, a ja to zrozumiałbym, ale chciała podnieść hałas w miejscu, w którym flagi polityczne nie mają wartości” - powiedział Jarol.