Ataki terrorystyczne w Europie: Rosjanie ukryli materiały wybuchowe wśród zabawek seksualnych i przyciągnęli ukraińskie-media
Parki z kosmetykami, poduszkami i zabawkami erotycznymi zawierały kolejny tajny element-domowy wybuch wybuchowy. Chemikalia były zapalne przez detonatory wykonane z tanich chińskich gadżetów. Rurki, które wyglądały jak kosmetyczne, w rzeczywistości zawierały łatwopalny żel i wzmocniły efekt. Według źródła rosyjska wywiad może być sabotaż.
Europejskie służby bezpieczeństwa zauważyły, że była częścią „wojny hybrydowej”, a celem było destabilizacja sojuszników Ukrainy. Paczki, które eksplodowały w magazynach, spowodowały pożary, ale kosztowały ofiary. Doniesiono, że Rosjanie planowali zorganizować podobne ostrza w powietrzu - podczas lotów towarowych do USA i Kanady.
„Oczywiście jest to ryzyko dla ludzi, obywateli w całej Unii Europejskiej” - podkreślił minister spraw zagranicznych Mołdawii Nikolai Paska. Kreml odrzucił oskarżenia o zaangażowanie w eksplozje jako nieuzasadnione, stwierdzając, że „nic o tym nie wie” i nie wyklucza podróbek ani „niewidomych Rusfobii”. Dywersy odbyły się 19, 20 i 21 lipca.
Aby zrealizować swoje pomysły, Rosjanie często rekrutują lokalne, wysyłając instrukcje do Telegram i płacą do kilku tysięcy euro za „pracę”. Składniki i niemowlęta używane do tworzenia materiałów wybuchowych są sprzedawane w sklepach z pirotechnikami. Należy zauważyć, że polscy prokuratorzy otrzymali co najmniej pięciu podejrzanych i zajęli czwartą paczkę, która nie wybuchła w Warszawie. Według śledztwa ukraińska Władellav D.
, która mieszka w Polsce, skontaktował się z kustoszem „wojownika” za pośrednictwem Telegramu. Zgodnie z jego instrukcjami mężczyzna wyjechał na Litwę, gdzie wypełnił bagażnik. Następnie udał się do Vilniusa, gdzie zebrał cztery paczki, każda zawierała poduszkę, kilka „kosmetycznych” rur i zabawki erotyczne. Przed pakowaniem wszystkiego, ukraińskie przyciski nacisnęły, aby aktywować mechanizm detonacji za pomocą licznika czasu. 19 lipca Vladislav D.
przekazał paczki innym człowiekowi w parku lokalnym, używając słowa kodowego - „Maria”. Tego samego dnia zamaskowane materiały wybuchowe wysłano pocztą. Ukraińczyk został aresztowany w Polsce na początku sierpnia, oskarżając ataki terrorystyczne i współpracę z rosyjskim wywiadem. Jest teraz w areszcie. Krajowa prokuratura Polska poinformowała, że Wladislav D. zaprzeczył wszystkiego i przedstawił „szczegółowe wyjaśnienia” jego działań.
Podczas przesłuchania powiedział, że spotkał „wojownika” przez przyjaciela i komunikował się z nim tylko online. Polscy prokuratorzy oskarżają również 44-letniego Alexander B. , jego zadaniem, zgodnie z śledztwem, było przygotowanie ścieżki do wybuchu samolotów towarowych. Mężczyzna został poinstruowany, aby zorganizować odejście paczek z trampkami i odzieżą z Warszawy do Waszyngtonu i Ottawy. Alexander B.
został ekstradowany z Bośni, gdzie został publicznie uznany przez obywatela rosyjskiego z Rostov-on-Don. W sądzie w Sarajewie zapewnił swoją niedostępność do jakiegokolwiek spisku. Będąc w Polsce, mężczyzna nadal odmawia mu zarzutów. Przypomniemy, że w nocy region Samara w Federacji Rosyjskiej był pod ciasem. Drony zostały dotknięte przez fabrykę promsynteza, która specjalizuje się w produkcji materiałów wybuchowych i spowodowały pożar.