Polityka

W przeciwieństwie do sankcji: Rosja dostarcza ropę naftowej do Europy na niebezpiecznych tankowcach - Greenpeace

Według organizacji tankowcy przechodzące przez Morze Bałtyckie, w złym stanie, nie są w pełni ubezpieczeni i chodzą w niebezpieczny sposób. Dlatego nie jest jasne, kto zrekompensuje straty awaryjne. Pomimo sankcji tankowcy z rosyjskim surowym olejem nadal jeżdżą do europejskich portów na Morzu Bałtyckim. Nauczono tego z badania międzynarodowej organizacji ochrony Greenpeace. Od lipca 2024 r. Zauważono około 15 tankowców.

Udali się bezpośrednio do europejskich portów z rosyjskich portów Bałtyckiego Morza Primorsk, Ust-Luga i portu olejowego Novorossicz na Morzu Czarnym. Każdy z tankowców może przenosić ponad 150 milionów litrów ropy naftowej o długości około 250 metrów. Początkowo naczynia były pełne załadowane. Zmiana osadów naczyń po przybyciu do portów docelowych wskazuje na ich pełne lub częściowe pompowanie. Ogólnie rzecz biorąc, organizacja zauważa, że ​​od stycznia 2021 r.

Liczba tankowców z surowym olejem z rosyjskich portów Morza Bałtyckiego wzdłuż niemieckiego wybrzeża Morza Bałtyckiego wzrosła o 70%. Zwłaszcza. W 2023 r. 1000 tankowców minęło przez Morze Bałtyckie. Jednocześnie średni wiek zużytych tankowców wzrósł z 8,9 lat w 2021 r. Do 16,6 w 2024 r. Ponadto wielu tankowców nie jest wystarczająco ubezpieczonych i przechodzi w szczególnie niebezpieczny sposób. Obecnie nie jest jasne, kto zapłaci za straty awaryjne.

Organizacja dodaje, że pakiet Sankcji G7 zabrania zachodnich firm żeglugowych i sądowych firm ubezpieczeniowych eksportować rosyjską surową ropę o wartości ponad 60 USD za baryłkę. Rosja omija te sankcje, wykorzystując eksport statków innych krajów. Należy zauważyć, że w Rosji dochód z ropy i gazu pokrywa koszty Federacji Rosyjskiej na wojnę z Ukrainą. Ze względu na reorientację sprzedaży ropy naftowej w Chinach i Indiach, a także flotę cieni przez 8 miesięcy 2024 r.