Opinie

Moje bolesne miejsce. Gdy wygrałem mojego ukraińskiego

Anna Gafiatulin kandydat na nauk psychologicznych, psycholog, który zdaje sobie sprawę z ukraińskiego i pozbywa się ścisłego traumy z „rosyjskiej psychozy” - jest to ważne, to jest sposób, w jaki „w środku” jestem z Melitopol. Urodziła się i mieszkała tam przez 18 lat. Słyszała język ukraiński na lekcjach języka i literatury ukraińskiej. Ukraińskie tradycje i życie nie były otoczone.

Jedynym uczuciem Ukrainy jest to, że moja matka śpiewała „Och w ogrodzie wiśni”, a gdy tata patrzył z bratem piłką nożną, kibicując Ukrainie. Wszystko. Wniosek jest poczuciem marginalności, która została położona. ⠀ Myślę, że z tego powodu poszedłem na drogę pod nazwą „Kim jestem?”. Zabrała ze sobą moją ulubioną „koniem” - intelektualizację (jeden z mechanizmów ochrony psychologicznej) i zaczęła pisać rozprawę o świadomości narodowej.

W tej pracy postawiłem pytanie, jak cudownie powstała świadomość narodowa, aby została utworzona (dziwne pytanie, prawda?). Ponieważ mój wewnętrzny deficyt nie spoczywał. Uczucie niedrogiej. Dziura pośrodku siebie jest bardzo nieprzyjemnym uczuciem.

⠀ I tutaj zanurzam się w dziesiątki teorii, jakie jest zjawisko, jakie jego cechy, co różni się świadomością etniczną od narodowej, od samoświadomości, gdzie tutaj jest miejsce tożsamości narodowej, które jednoczy Ukraińczyków, jaka jest rola roli tego Język, jaka jest podstawa - pochodzenie etniczne lub państwowość itp. Jest to „debry” metodologii naukowej. Bardzo mało związane z sercem i miłością na żywo do Ukrainy.

Ale szczerze mówiąc, „przygotowałem” tę Ukrainę. I zawsze natknęła się na swoje bolesne miejsce - mentalność regionalną. Wiedziałem (nie z książek), że regiony Ukrainy mają swoje własne cechy historyczne i społeczno-kulturowe. I zdałem sobie sprawę, że konieczne jest utworzenie świadomości narodowej, biorąc pod uwagę te cechy. Ponieważ według badań wszyscy mieliśmy niską samokontrola narodową.

Ale regiony wschodnie i regiony południowe wykazały najwyższą niższość. Ich niska samoocena jako Ukraińczycy nie dokonała żadnego porównania z samooceną Ukraińczyków w regionach centralnych i zachodnich. I tak znałem o tym na własnej skórze . . . ⠀ Kolejnym jasnym nieprzyjemnym uczuciem, że uzupełniało moją „imperimację”, było zazdrość. Zazdrość tym, którzy wiedzą, co to jest - być ukraińską. I krzyczy na to w całym kraju.

I uczucie „niekrainy” zostało wzmocnione. ⠀ I to było jeszcze gorzej. Myślałem tak - „ukraińscy Ukraińcy” fajni. W nich tożsamość jest stale napędzana kulturą, językiem, tradycją. Wydaje się, że są ciągle związani z głównymi sieć. I mieliśmy ciągłe przerwy w dostawie energii ukraińskiej. Wiem, że to zły pomysł - grać w grę „kto był bardziej kontuzjowany”.

Tak, cała Ukraina była strasznie ranna przez psychopatycznego agresora sąsiada, cierpiącym na przemoc i upokorzenie przez wieki. Ale mój region został poddany tym niewidzialnym torturom nieprzerwanym. Oto zasada prostej geografii. Ktokolwiek jest bliżej zła, wchodzi w interakcje z nim. To jak żyć codziennie w pobliżu gwałciciela lub raz w roku, aby go odwiedzić. Różnica jest taka.

Mieliśmy własną sieć energii elektrycznej: tylko z tego nie byliśmy napędzani i byliśmy „Figachach” bez zatrzymywania rosyjskiej psychozy. Ale to sto procent stanowiska dzieci: pomyśleć, jakie ma szczęście, a ja nie. Kiedy chcę powiedzieć: „Rodzice cię kochali, nie zostali pobici, kupili cukierki i pojechali do morza”. Od czasu do czasu połączyłem się nawet z „ukraińską”. Teraz nie.

Ponieważ wracałem do zdrowia i mam historię medyczną, którą mogę „wyrobić przed nosem”. To również tak, jakby takie dzieciństwo (kompensacyjne) - pod wpływem tego, że „wygrałem” tę ukraińskość, a ty, mówisz, dzieci szklarni po prostu dorastały. Głupota, wiem… kiedy zacząłem szukać tożsamości, wierzyłem, że powinien istnieć sposób, aby poczuć mojego ukraińskiego.

Wiedziałem na pewno, że ścieżka „na zewnątrz w środku” była zła dla takich „utraconych” Ukraińców jak ja. Nosić wieniec i mówić afirmacje przed snem „I - Ukraińczycy” nie pracowałem po ukraińce. W ten sposób w psychologii kupuje kurs „Jestem piękna, szczęśliwa, odnosząca sukcesy” i słuchać go każdego dnia. Efekt jest jak Valerian. Doskonale zrozumiałem: z faktu, że nosiłbym czapkę leczniczą - nie będę lekarzem.

Nie od razu zdałem sobie sprawę, co robić, ale jasne. Byliśmy w urazie, który nie został podany. Przemoc, która nie ma zewnętrznych przejawów. Ale powoli koroduje od wewnątrz. Kontuzja prowadzi do stanu, w którym „powieszasz” między tymi, którzy są warunkowo zdrowi (ale jednak nie docierają) a tymi, którzy są dobrymi (i istnieje ryzyko „zgięcia”, ponieważ są silne = w rzeczywistości sadystyczne). Ofiara jest identyfikowana z agresorem. Często.

Ofiara „przenosi” swój przemoc. To jest prawo psychologii. Mieliśmy część Ukrainy, która wyzdrowiała i wyzdrowiała po kontuzji rosyjskiej, a także mieliśmy część obrażeń. I niewiele osób chciało spojrzeć na to miejsce. Ale były tam miliony Ukraińców. Oczywiste jest, że potrzebna była długa i żmudna praca z zbiorowym traumą. Ostrożnie, bez „zagrożeń” i oskarżeń o „złego ukraińskiego”.

Ale długoterminowa terapia nie była przeznaczona, przerwała ją pilna „operacja” . . . teraz nie musisz już myśleć, teraz możesz zobaczyć wszystko, ponieważ zostały już ujawnione. Ukraina Przy stole chirurgicznym nacięcie jest ogromne, krew będzie, nie ma znieczulenia . . . ale jeśli bez operacji, głównym sposobem powrotu do zdrowia powinno być różnicowanie. Wtedy rozumiesz, gdzie jestem i gdzie - nie ja. I gdzie tylko kawałek gówna, który utknął.

Ważne jest, aby zrozumieć, że istnieje zdrowa część, ale ma to wpływ. To wyróżnienie powinno dać szansę. Ale czasami ten kawałek trzyma się tak bardzo, że rośnie. I można go usunąć tylko krwią . . . nie jesteśmy winni, gdy popełniono przemoc. Ale jesteśmy odpowiedzialni. Aby nie dać temu przemocy, aby wejść do skóry i stać się pełnym właścicielem psychiki.

Ważne jest, aby zrealizować siebie z ukraińską i pozbyć się odcisku traumy „Rosyjska psychoza”, jest to sposób „od wewnątrz”. Idealnie, proces ten musiał się zdarzyć w symboliczny sposób. Na przykład popularny „Moskal” jest teraz płaszczyzną symboliczną. Ponieważ jest to praca z wewnętrznym („gdzie w moich rosyjskich poglądach”, „gdzie reaguję jako mój psychopath-neighbor” itp. ).

Jest to takie usunięcie, jest bolesne, ale jest symboliczne, wewnętrzne, etapowe. W psychoterapii analitycznej jest to jeden z głównych zadań: „dosłownie przeniesiony do sfery symbolicznej”. Kiedy symboliczny nie działa, energia trafia do dosłownej warstwy. I tak teraz „Zabij muskowit w sobie” to dobry trend, ale moim zdaniem trochę późno. Ponieważ jest to „dosłowne” u steru. To się skończyło… Nie uwielbiam żałosnych zwrotów, ale je lubię.