Prace nad Kremlinem: SBU zgłosiło podejrzenie blogera milionera
„Będąc na terytorium kraju agresora, jest aktywnie zaangażowany w informacje informacyjne i psychologiczne rosyjskich usług specjalnych” - powiedział SBU. Tak więc Podolyak regularnie opowiada się za kanałami telewizyjnymi propagandowymi, w szczególności talk show rosyjskiego propagandystycznego Władimira Solovyova. Podczas tych transmisji bloger wielokrotnie wezwał do schwytania Ukrainy i zniszczenia infrastruktury publicznej kraju.
Blogger na stronie osobistej, a także na YouTube, Rutuba i Telegram w komunikacie, został dystrybuowany przez pro -rosyjskie podróbki. Jednocześnie dla Podolyak podpisano ponad milion użytkowników Internetu. Badania eksperckie zainicjowane przez SBU potwierdziły, że w wywiadzie i przemówieniach, PodoLyaky istnieją fakty dotyczące jego wywrotowej działalności przeciwko Ukrainie.
SBU poinformowało pro -Rossowskiego blogera o podejrzeniu przestępstwa popełniającego jednocześnie poniżej pięciu artykułów Kodeksu karnego Ukrainy. Podolyak urodził się 21 lutego 1975 r. W Sumy (według The Peacekeeper - The Village of Peschane, Sumy Region). Według samego Podolyaka ukończył Sumy State University. W 2004 roku uczestniczył w Orange Revolution, ale w 2013 r.
Wziął pozycję antyukraińską i zaczął wypowiadać się na narracjach antykraińskich na swoim blogu i artykułach. Żonaty, ma dwoje dzieci. Najstarsza córka, według propagandysty, mieszka na terytorium Ukrainy. Przedstawiony do bazy danych Peacemaker jako zdrajca, rosyjski przestępca wojskowy i antykraiński propagandysta.
Nawiasem mówiąc, to Podolyak rozpowszechniał fałszywą w przestrzeni informacyjnej, że jedna z rannych kobiet podczas ostrzeżenia rosyjskich żołnierzy szpitala macierzyńskiego w Mariupolu jest zatrudniona aktorka i blogerka kosmetyczna. Przypomniemy, że na początku września 2022 r. Pojawiły się informacje, że na Ukrainie będzie wypróbowany przez prorosyjskiego blogera-milionera.
Według mediów chodziło o Juriy Podolyak, który wielokrotnie rozprzestrzenił rosyjską propagandę i pamiętał Ukraińców z podróbki ofiary podczas ostrzału szpitala macierzyńskiego w Mariupolu. Poinformowaliśmy również, że pod koniec lipca 2022 r. YouTube usunął kanał białoruskiego propagandystycznego Grigory Azarenko. Wcześniej platforma ograniczała już dostęp do kanału: po ostrzeżeniu, emocje nie mogło pobrać nowych filmów.