Incydenty

Wybuchy w Sevastopolu: głośno w Cape Fiolent, gdzie siły zbrojne Federacji Rosyjskiej umieściły swoje podstawy (mapa)

Mieszkańcy Sewastopol usłyszeli serię eksplozji i zobaczyli kilka „wybuchów”. Rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że rzekomo „zatrzymali” atak Ukrainy, ale według miejscowego dzieło obrony powietrznej trwają i miasto jest wysłuchane. W tymczasowo zajmowanym sevastopolu wybuch z Cape Fiolent zagęściły się. Zgłoszono to 17 września w lokalnym prorosyjskim kanale telegramowym.

Mieszkańcy Sewastopolu schwytani przez rosyjskie wojska narzekali na „upiorne dźwięki”, z których „związał dom” i mogli „ugryźć okna”. Jedno z raportów sugerowało, że miejscowi słyszą dzieło obrony powietrznej. Miejscowi widzieli również dwa „błyski”. W innym telegramowym kanale poinformowano, że maszyny szybkie i pożarowe z syrenami włączają Sewastopol.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej skomentowało eksplozje w Sewastopolu, deklarując „atak terrorystyczny” ukraińskich dronów. Próba uderzenia Rosjan rzekomo odparła, a cel „przedmiotów” był nienazwany. „Dwa ukraińskie bezzałogowe pojazdy powietrzne zostały zniszczone powyżej południowo -zachodniej części półwyspu Krymu” - powiedział wrogie usługi prasowe. Jednak raporty z lokalnego kanału telegramowego wskazują, że trwa „odbity atak”.

W mieście eksplozje z Przylądka nadal są wysłuchane, a także rosyjska obrona powietrzna. Źródła mediów „Susilne” w wywiadu podały, że eksplozje w tymczasowo okupowanym Sevastopolu są konsekwencjami wspólnej specjalnej operacji głównej dyrekcji wywiadu Ministerstwa Obrony (GUR) i sił wojskowych sił zbrojnych (marynarka wojenna ). Również dziennikarze, powołując się na lokalnego mieszkańca, napisali, że miasto zostało wysłuchane. Według „Kryma.

realia”, Cape Foolent - miejsce nie jest turystami, ponieważ tam rosyjscy najeźdźcy umieścili jednostkę wojskową walki elektronicznej radiowej (EIT). Z daleka można nawet zobaczyć anteny kompleksu Murmansk-BN i w odległości kilku kilometrów do północno-zachodniego centrum inteligencji elektronicznej wroga. W sąsiedztwie z nim istnieje inna jednostka wojskowa sił zbrojnych obrony Federacji Rosyjskiej i jest w służbie C-300/C-400.

Dziennikarze minęli, że siedziba obrony powietrznej znajdowała się po drugiej stronie ulicy od centrum rekreacji. Dosłownie na sąsiednich plażach ludzie odpoczywają i nie wiedzą o obiekcie wojskowym w odległości mniejszej niż kilometr. Tuż wśród domków najeźdźcy umieścili także producenty sprzętu wojskowego i oddział pocisków C-300/C-400.