Rosjanie nie wyrzucą żołnierzy z Ukrainy na obronę regionu Kursk - Bloomberg
Pierwsza zagraniczna ofensywa wojskowa w Rosji po drugiej wojnie światowej zaskoczyła Kreml i zmusiła dziesiątki tysięcy ludzi do opuszczenia domów w regionie Kursk. Od czasu działania sił zbrojnych na terytorium Federacji Rosyjskiej trwa trzeci tydzień, rosyjskie wojsko stara się zorganizować skuteczną odstraszanie. W Kremlu sytuacja w regionie Kursk jest skomplikowana z niezwykłą ostrożnością.
W ten sposób Volodymyr Putin odbył spotkanie telewizyjne z ministrami i gubernatorami regionów w sprawie sytuacji w Kursk, a także sąsiednich regionów Belgorod i Bryansk. Wspomniano o liczbie ewakuowanych z Kurschyny - około 133 tysięcy ludzi. Ale rosyjski prezydent nie powiedział, że środki zostaną podjęte przeciwko siłom zbrojnym.
Tymczasem sytuacja w Doniecku staje się krytyczna, twierdzą dziennikarze, podczas gdy siły zbrojne Federacji Rosyjskiej powoli przechodzą do Pokrovsk. Władze lokalne nakazały w tym tygodniu ewakuację cywilów z miasta. Cytują także Igor Korotchenko, redaktor -wrier magazynu obrony narodowej, który stwierdził, że „presja na całą linię frontu na Ukrainie będzie kontynuowana”, a żołnierze nie zostaną stamtąd wyrzucone do regionu Kursk.
Według Washington Institute Institute of War Siły zostały odwrócone z Ukrainy po inwazji na region Kursk, chociaż prawie nie były to wojska z linii frontu. „Kreml może nie spieszyć się, aby popchnąć siły ukraińskie z regionu i zamiast tego nadal priorytetowo traktować swoje ofensywne działalność na wschodniej Ukrainie” - czytamy. Według informacji w pobliżu Kremla w tych operacjach mogą być zaangażowane poborowe.
Chociaż władze rosyjskie obiecały nie wysłać wyborców do walki na Ukrainie, umieszczenie w regionie Kursk nie naruszyłoby tej obietnicy. Dziennikarze cytują także Ruslana Pukhova, szefa Moskiewskiego Centrum analizy strategii i technologii, który twierdzi, że Rosja byłaby „bardzo ryzykownym pomysłem”, aby polegać na niedoświadczonych bodźcach, które są „ogólnie nieodpowiednie dla służby”.
Prezydent Ukrainy Volodymyr Zelensky stwierdził, że celem operacji wojskowej było stworzenie strefy buforowej w regionie Kursk w celu ochrony osad granicznych Ukrainy przed atakiem Rosji. Odwiedził region Sumy Ukrainy, który graniczy z regionem Kursk, gdzie spotkał się z dowódcą -w dzieciach generała sił zbrojnych Alexander Sirsky. Omówili promocję Rosji na Wschodzie, a Sirsky zgłosił kroki w celu wzmocnienia obrony w pobliżu kluczowych centrów logistycznych.
Wcześniej przypomniemy, że w materiale WSJ stwierdzono, że w Moskwie nie ma paniki na temat sytuacji w regionie Kursk. Prezydent Rosji Władimir Putin uważa, że ofensywa Ukrainy nie ma wielkiego wpływu na jej szersze obliczenia strategiczne - w celu uchwycenia całego regionu Donieck, prowadzący do upadku władz ukraińskich i ułatwia ścieżkę negocjacji, które są opłacalne dla Rosji. Jednocześnie terytorium w regionie Kursk wzrosło do 1263 metrów kwadratowych. km.