Inny

Dmuchanie na Pscow. Dlaczego rosyjska obrona powietrzna nie była gotowa na ukraińskie UAV

Ukraińskie drony spokojnie przeleciały 700 kilometrów nad Rosją i uderzyły na lotnisko PSKOV. Obserwator wojskowy Alexander Kovalenko wyjaśnia, dlaczego tak się stało i co czekać dalej. Mały szczegół z Ignition Pskov. Tradycyjnie strona rosyjska oskarża teraz Ukrainę o incydent, który miał miejsce tej nocy na lotnisku PSKOV. Chociaż Ukraina nie dostarczyła świadomych dowodów na to, że Ukraina stoi za nim. Ale nawet jeśli jest to . . .

od granicy Ukrainy do Pskova na linii prostej 700 km. Oznacza to, że pojawia się pytanie i w jaki sposób kilka UAV pokonało tak niezauważone odległość i bez bicia obrony powietrznej, która nie ma analogów na świecie? Kolejny punkt. Zakładając, że te UAV lecą z Ukrainy, a potem na jakiej trasie? Około 400 km znajduje się w pobliżu granicy z Białorusi. Następnie jest to region PSKOV graniczący z państwami członkowskimi Łotwy i Estonia-NATO.

Oznacza to, że Rosja nie ma obrony powietrznej wzdłuż granicy z Białorusi i w okolicy graniczącej z okropnymi i agresywnymi krajami NATO? I co zrobić, gdy jedna trzecia dostępnej obrony powietrznej spłonęła na Ukrainie, trzecia jest na Ukrainie, aby pokryć żołnierzy okupacyjnych, a trzeci musi skoncentrować się na ochronie co najmniej Moskwy i mostu krymskiego. Jednocześnie codziennie staje się coraz mniej.