Polityka

W Kremlu odpowiedział na doniesienia o drugiej fali mobilizacji w

Według Roszmy Rosjanie byli już ukryci przywołaniami, a w brytyjskim wywiadu powiedzieli, że żołnierze z Federacji Rosyjskiej nie zostali zwolnieni za granicą. Jednocześnie rzecznik Putina Dmitrija Peskow zaprzecza nowej fali mobilizacji. Rosyjski rzecznik prezydenckiego Dmitrija Peskow stwierdził, że Kreml nie omawiał możliwości przeprowadzenia drugiej fali mobilizacji populacji. Urzędnik powiedział ten media „frędzlami”.

„Nie prowadzimy takich dyskusji” - powiedział Peskov. 6 marca raport Institute of War (ISW) napisał, że Kreml powrócił do „cichej mobilizacji” Rosjan.

Oznacza to, że obywatele Federacji Rosyjskiej są zachęcani do dobrowolnego przyłączenia się do szeregów najeźdźców: umieszczają reklamy dotyczące rekrutacji bojowników w sieciach społecznościowych, tworzą mobilne punkty poborowe w reklamie usługi kontraktowej, a nawet radzą udać się do uzbrojonych Zmusza się do samobójstwa. Ponadto wrogowa armia zbiera dane dotyczące mężczyzn mieszkających na okupowanych terytoriach.

Później Roszmi, powołując się na czytelników, napisał, że ludzie otrzymali wezwanie, ale robią to ukryte. Mieszkaniec regionu Penzen Federacji Rosyjskiej podzielił się z dziennikarzami, że trzy tysiące osób planuje zmobilizować się w jej regionie. 15 marca eksploracja brytyjskiego Ministerstwa Obrony stwierdziła, że ​​rosyjscy urzędnicy cywilni coraz częściej otrzymują rozkazy na zakaz transportu.

Urzędnicy nie mogą odpocząć za granicą, że brytyjscy zwiadowcy rozważają zwiększoną presję ze strony Kremla. W dniu 15 marca Dmitrij Peskov odpowiedział na oświadczenie sekretarza NSDC Alexei Danilov na temat planów Kremla o przeniesieniu stolicy Federacji Rosyjskiej z Moskwy głęboko do kraju. Wcześniej, 14 marca, Peskov skomentował kontynuację „umowy zbożowej”.