„Rzuty do regionu Kursk”: Federacja Rosyjska odbiera drony rozpoznawcze z Ukrainy, ponieważ pomaga siłom zbrojnym
Ekspert zauważył, że jego punkty monitorowania UAV nie wykrywają już wrogich dronów w regionie Sumy. Ta sama sytuacja z systemami monitorowania sił zbrojnych Ukrainy. Przewidywalnym powodem tego jest ciągłe walki w regionie Kursk. „Wniosek: wróg nie jest nieskończonym zasobem skrzydlonej inteligencji. Pomimo wszystkich swoich słupków. A teraz były wszystko, co było w regionie, oczywiście zostali wrzuceni do regionu Kursk” - zasugerował Siergei Beskrestov.
Według eksperta, podczas gdy rosyjscy skauci znajdują się w regionie Kursk, wróg nie może obserwować sytuacji z tyłu Ukrainy. W szczególności najemcy nie mogą już cytować „isanders” na ukraińskich obiektach wojskowych we wspomnianym regionie. „Wszystko, co się dzieje, nie jest na próżno” - podsumował ekspert. Przypomniemy, 8 sierpnia Focus napisał, jak ofensywna w regionie Kursk w Rosji.
Według analityków schwytano już co najmniej 45 kilometrów kwadratowych terytorium rosyjskiego. Według niepotwierdzonych danych Federacja Rosyjska straciła kontrolę nad miastem Sudzh - ostatni punkt przetrwania gazu na Ukrainie na Europę. Wcześniej, 8 lipca, przedstawiciel sił powietrznych, Yuri Ignatu, ostrzegł, że siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zaczęły pojawiać się z tyłu ukraińskich dronów wywiadowczych z rozłączonym sygnałem GPS.
Następnie 30-40 rosyjskich UAV latało codziennie wzdłuż linii frontu. Przeprowadzili inteligencję w regionach Sumy i Charkiv, a czasem przyleciali na głębokie tylne tył kraju. Ze swojej strony koordynator grupy „Resistance Information” Alexander Kovalenko w swoim artykule z 4 lipca powiedział, jakie były metody zwalczania dronów wywiadowczych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.