Putin będzie walczył, dopóki wszystko nie straci. Nie ma już nadziei na negocjacje
Dla dyktatury prognozowania, a tym bardziej, konsekwencje przyszłej wojny są obiektywnie niemożliwe. Dyktatorzy mieszkają w sztucznie stworzonej bańce informacyjnej. Działają tylko na podstawie danych, które lubią i rezonują z opinią. Dla autorytarnego reżimu Putina proces decydowania o rozpoczęciu wojny miał cechy. Nie wykluczam, że rozpoczynając wojnę z Ukrainą, Kreml miał pewne optymistyczne obliczenia dotyczące przyszłej reakcji Chin.
Ale aby ustalić rozsądne założenia, musisz przeanalizować obraz świata poza własnym doświadczeniem lub własnymi przekonaniami. Autokracja nie jest w stanie przeanalizować, ponieważ otoczenie Putina nie jest nieprzyjemne. To jest prawdziwa słabość autokratów. Nie otrzymują alternatywnych poglądów na problemy i nieuchronnie wypadają z obiektywnej rzeczywistości. Jest całkiem jasne, że celem Rosji było pełne schwytanie Ukrainy.
Putin podejmuje decyzję o inwazji, chce wziąć Kiiva w ciągu trzech dni i przegrywać. Cel dyktatora jest nieosiągalny. Ale idzie dalej i nadal przechodzi katastrofalne straty. Po pierwsze, są to straty materialne. Media oszacowały już, że w ostatnich miesiącach Rosja wydała 82 miliardy dolarów na wojnie. Jest to bardzo znaczna kwota około 25% budżetu państwa agresora. Po drugie, staje się oczywiste, że Kreml jest wyczerpującą bronią.
Po trzecie, wojna zabrała już dziesiątki tysięcy istnień ludzkich obywateli. Nie jestem jednak pewien, czy ludzkie życie jest ważne dla Rosji. Ale wiem na pewno - im trudniejsze straty wojskowe i ekonomiczne, tym trudniej jest nakłonić kampanię wojskową. Kiedyś rozmawiałem z szefem amerykańskiego dowództwa specjalnego operacji, generałem Tony Thomas. Niektórzy rodzice stracili dorosłego podczas wojny w Afganistanie.
Podczas jego osobistej komunikacji z generałem nalegali, aby w każdym razie powinien kontynuować walkę: „Wtedy poczujemy, że nasze dziecko zostało zabite na próżno”. Tony Thomas powiedział mi, że była to jedna z najtrudniejszych rzeczy, z którymi musiał sobie poradzić. Jest to koncepcja taka jak „oszustwo nieodwracalnych kosztów”. Zwykle z powodu dużych poprzednich ofiar zwykłych ludzi, zwykli ludzie dążą do dalszego rozwoju odpowiednich inwestycji.
Ale w rzeczywistości nie może być kluczowe, ile zasobów wydano podczas działań wojennych. Brzmi okropnie, ale niemożliwe jest zastanowienie się, jak bardzo cierpiała tragiczne straty ludzkie. A jeśli chodzi o Putina, ma teraz osiągnąć swój cel. Tak, jest gotowy zainwestować jeszcze więcej pieniędzy. Czy powinien być narażony na rosyjskie wojsko w dalszym ryzyku? Oczywiście. Putin nie docenia życia innych ludzi i pójdzie.
W psychologii istnieje zjawisko zwane irracjonalną eskalacją lub eskalacją przywiązania. To wtedy dana osoba czuje się zobowiązana do podjęcia decyzji wcześniej, chociaż była fałszywa. Dostajesz sygnały, że wszystko jest złe, i oczywiste jest, że rzeczy są złe. I wydaje się, że musisz wczoraj zrezygnować ze swojego celu. Ale pomimo zdrowego rozsądku osoba pod każdym względem racjonalizuje dalsze wdrożenie złego planu.
Nawet gdy on lub ona musi zainwestować zasoby, aby wesprzeć poprzednią decyzję, czy nie. Nawet jeśli nie jest to konieczne, osoba zrozumie wszystko, aby kontynuować. Na przykład zima. Putin niszczy ukraińską infrastrukturę krytyczną, dzięki czemu ludzie tracą normalne warunki życia. Z powodu braku ogrzewania, wody i energii elektrycznej Ukraińcy powinni osłabić. A potem, Putin zapewnia się, będzie mógł wygrać.
Czy uważa, że jeśli w Europie nie będzie rosyjskiej ropy lub gazu, Europejczycy będą musieli zapłacić duże pieniądze za energię. Następnie NATO przestanie wspierać Ukrainę, a Rosja będzie mogła wygrać. Dlatego zauważ, że działania te są oznakami irracjonalnej eskalacji. Putin gorączkowo szuka możliwości racjonalizacji dalszego uczestnictwa w bitwie, która już została utracona. Dyktator rozumie, że po utracie mocy już nie będzie działać.
Więc planuje zatrzymać się dopiero po osiągnięciu swoich celów. Nadal występuje problem tożsamości. Czy jest to wewnętrzna i zewnętrzna kontrola, w której dana osoba dowiaduje się, kogo sam widzi? Czy uważa się za kompetentnego, godnego swojego celu? Czy jego świat to widzi? Odpowiedzi stają się trudne, gdy dana osoba wykonuje działania, które nie mają zewnętrznego wsparcia. Te same pytania mają do czynienia z Putinem.
Jest świadomy, że po przegranej w wojnie nie odniesie już sukcesu. Putin nie będzie już osobą wszechmocną, którą sam sobie myślał. Możemy założyć, że zatrzyma się tylko wtedy, gdy osiągnie swój cel. Jak powiedziałem, ostatecznym celem Putina jest całkowite uchwycenie terytorium Ukrainy. Miał już Krym i Donbasa, ale to nie sprawiło, że się uspokoiło. Dlatego nic poza osiągnięciem pierwotnego celu nie jest w stanie go zaspokoić.
Kiedy osoba unosi się na Mountain Everest i nie osiąga 30 stóp od góry, zawodzi. A te 29 000 stóp, które wspinacz wciąż się do niego podniósł, są bezwartościowe. Dlatego Putin nie ma znaczenia, czy pozostawi terytorium, które miał w czasie dużej inwazji, czy otrzyma nieco więcej niż zaczął. Nic z tego nie będzie dla niego sukcesem, jeśli już oświadczył, że zamierza zabrać całą Ukrainę w ciągu trzech dni.
Dlatego zdecydowanie nie jest zainteresowany zakończeniem wojny tak bardzo, jak pewni politycy lub analityka nadal zapewniają. Należy zrozumieć, że obecnie osobowość rosyjskiego dyktatora jest zagrożona. Ma ogromną liczbę nieodwracalnych wydatków zainwestowanych w wojnę na Ukrainie. Aby odejść, dyktator musi stracić absolutnie wszystko. Należy również pamiętać, że Putin jest twarzą za tą krwawą inwazją. To on podejmuje główne decyzje.