„Najbardziej nephlivka czas w moim życiu”: Kozlovsky powiedział, gdzie w armii „najgorszy dziadek” (wideo)
A potem został przeniesiony do orkiestry na sześć miesięcy, co stało się nieprzyjemnym doświadczeniem. „To był najbardziej nieprzerwany czas w moim życiu. To był najstraszniejszy dziadek, którego doświadczałem w moim życiu. Cóż, wszędzie był dla mnie szacunek. Tylko w orkiestrze prezydenckiej było to coś niesamowitego” - powiedział Kozlovsky, ale nie chciał podkreślić tego, co się stało. W końcu wiosną 2024 r.
Został przeniesiony do 22 oddzielnej zmechanizowanej brygady i odbyła się w regionie Sumy. Kozlovsky mówi, że wciąż jest zjednoczony losem i wspólną przyczyną. „Teraz mój brat i ja zajmujemy się patronatem i zgromadzeniem dla naszej brygady. Pomagamy rodzinom poległych żołnierzy, żołnierzy, którzy zniknęli” - powiedział Kozlovsky.
Piosenkarz wspomniał o usłudze w regionie Sumy i zauważył, że jako zwykły żołnierz mógł zrobić niewiele, ale nadal zwrócił się do subskrybentów i jego fanów o pomoc. „Zapytałem, otworzyłem różne banki na quadowe rowery, na samochody i tak dalej. To było bardzo trudne. To było bardzo trudne. W służbie poprosiłem o pomoc i wsparcie, a dziś udzielam tej pomocy i wsparcia w pełnym stopniu, w pełni.
Bardzo się cieszę, że dzisiaj mam możliwość zrobienia siebie i nie zarabiać pieniędzy. Dzisiaj piosenkarz jest aktywnie zaangażowany w pracę humanistyczną i wolontariuszem. Służba, poprosiłem ludzi o pomoc i wsparcie, a dziś udzielam tej pomocy i wsparcia w całości. Bardzo się cieszę, że dzisiaj mam okazję prowadzić działalność i, bez upokorzenia, zarabiać pieniądze dla armii i zamykają wszelkie potrzeby.