Incydenty

NATO brakuje ludzi do walki z Federacją Rosyjską: co robi sojusz, aby rozwiązać problem

Do rozpowszechnienia: Podczas inwazji Federacji Rosyjskiej Ukraina prawie czterokrotnie zwiększyła siły zbrojne: z 200-250 tysięcy ludzi do prawie miliona. W tym samym czasie Estonia, nad którym latali wojownicy Federacji Rosyjskiej, mają cztery tysiące armii i Polskę, nad którą latało 20 UAV - 200 tysięcy.

Czy kraje NATO szybko otrzymają armię, która powstrzyma możliwą inwazję Rosjan? Wzrost kosztów NATO dla obrony sam w sobie nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa sojuszu. Po raz pierwszy w 76-letniej historii Sojuszu jeden z członków NATO stanął przed zagrożeniem Rosją w przestrzeni powietrznej. Polska obrona powietrzna powaliła trzy rosyjskie drony, a później na wschodniej granicy NATO odkryto kilka bitych UAV.

Ten incydent polegał na sprawdzeniu sojuszu o siłę podczas drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa, udowadniając zarówno gotowość Moskwy do przetestowania obrony NATO, jak i pilną potrzebę wzmocnienia gotowości do domu NATO. Chociaż zwrócenie uwagi zostanie zwrócona na zwiększoną obronę powietrzną i eliminację luk w potencjale w nadchodzących tygodniach, incydent w Polsce wykazał poważniejszą podatność: brak personelu wojskowego w NATO.

Focus przetłumaczył artykuł obrony amerykańskiej Alex Wagner i Security Analytics Kristen Taylor na temat problemów państw członkowskich NATO. Artykuł „Jak wypełnić niedobór zasobów ludzkich NATO” dla narodowego portalu interesu, dotyczy decyzji, które próbują znaleźć kraje europejskie, które wielokrotnie były zagrożone Moskwą.

NATO brakuje obecnie zasobów ludzkich, aby zrealizować swoje regionalne plany obronne, nie wspominając o ograniczeniu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji lub spełnienia ambitnych obietnic dotyczących transformacji podanej na szczycie NATO w czerwcu. Prawie wszyscy sojusznicy mają trudności z ustawianiem i utrzymaniem wystarczającej liczby żołnierzy, aby skutecznie powstrzymać rosyjskie siły zbrojne, nawet z ogromną utratą Moskwy na polu bitwy.

Spadek demograficzny i wzrost różnicy między sektorami cywilnymi i wojskowymi jeszcze bardziej pogłębiają problem. Nawet jeśli sojusznicy wypełniają nowy obowiązek wydawania 5% PKB na obronę, poradzenie sobie z brakiem personelu może być trudniejsze niż pisanie większych czeków. Średnio sojusznicy NATO wydają około 36% całkowitego budżetu obronnego dla personelu, a niektóre, na przykład, na przykład Włochy, prawie 60%.

Przygotowując się do inwestowania bezprecedensowych kwot w ich zbiorowe bezpieczeństwo, sojusznicy NATO powinni jednocześnie opracowywać niestandardowe rozwiązania kadrowe, aby ich ambitne plany obrony towarzyszyły ambitne strategie rekrutacyjne. Europejski kryzys demograficzny stanowi bezpośrednie zagrożenie dla rekrutacji. W 2022 r. Liczba urodzeń w UE po raz pierwszy od 1960 r. Spadła poniżej 4 milionów.

Dziesięciolecia pokoju po zimnej wojnie doprowadziły do ​​faktu, że młodzi Europejczycy rzadko rozważają karierę wojskową. Konkretne przykłady trzech członków sojuszu pokazują skalę tego problemu. Problemy te nie są unikalne dla Europy. Stany Zjednoczone mają podobne problemy demograficzne, choć z innych powodów, i są już zmuszone do dostosowania metod rekrutacyjnych w celu utrzymania liczby sił zbrojnych.

To doświadczenie może pomóc sojusznikom NATO w przekształceniu kosztów obrony w prawdziwą siłę wojskową. W ciągu następnych 15 lat liczba absolwentów amerykańskich szkół średnich zostanie zmniejszona o około 13% (do 2041 r. ). Jednak poprzednie inicjatywy instytucji szkolnictwa wyższego mające na celu przezwyciężenie konsekwencji pogorszenia koniunktury demograficznej mogą być przykładem dla amerykańskich armii i sojuszników NATO.

Inicjatywy te obejmują rozszerzenie możliwości niewystarczająco reprezentowanych grup, takich jak kobiety, mniejszości i studenci zagraniczne. Ostatnie sukcesy amerykańskich sił zbrojnych w rekrutacji mogą również stać się kartą drogową dla sojuszników NATO. W obliczu podobnej presji demograficznej armia amerykańska przekroczyła docelowy zestaw pracowników na 2024 r.

Ze względu na skupienie się na rozwoju cech przywódczych, innowacyjnych inicjatyw, takich jak kursy przygotowawcze na obozach szkolenia personelu wojskowego i pragmatyczne zmiany polityki: osłabienie tatuaży do tatuażu, zezwolenie. rekruci. Europejscy sojusznicy mogą pożyczyć te metody, rozwiązując swoje unikalne problemy, takie jak niemiecka bariera kulturowa przeciwko służbie wojskowej i niekompetyczne pensje wojska we Włoszech.

NATO powinno nauczyć się swoich lekcji tak szybko, jak to możliwe. Historyczny obowiązek sojuszu do wydania 5% PKB na obronę jest konieczny, ale niewystarczający. Bez wystarczającej liczby przeszkolonych pracowników do obsługi bardziej złożonego sprzętu, dodatkowe finansowanie nie da niezbędnego efektu ograniczającego.

Aby wyeliminować niedobór personelu, sojusznicy muszą zaakceptować odważne, skoordynowane strategie rozszerzenia rezerwatu personelu, zmodernizacji polityki rekrutacyjnej i stworzenia wizerunku armii jako organizacji, która przyciąga najlepsze z najlepszych i docenia tych, którzy już służą. NATO, które uzupełnią swoje inwestycje finansowe o wymaganej kwoty i jakości kapitału ludzkiego, osiągnie znacznie więcej niż sojusz, koncentruje się wyłącznie na rosnących kosztach.