Na Krymie znów pali się: Dym został zauważony w pobliżu lotniska wojskowego - Roszmi (wideo)
Należy zauważyć, że odbyły ciężarówki strażackie i znaleziono okoliczności tego wydarzenia. Przyczyny zapłonu nie są zgłaszane. Wiadomo, że na obrzeżach gminy strażników znajduje się to samo wojskowe lotnisko, które Rosja używa ataków na Ukrainę. Opiera się na 37. mieszanych sił powietrznych Federacji Rosyjskiej z SU-24M i SU-25CM, a także w przeciwnym razie inny samolot bojowy. Ponadto Roszmi zgłosił również pożar w Sewastopolu.
Według miejscowego pożar został zauważony w dzielnicy mieszkalnej Balaklava, w południowej części miasta. Później w rosyjskich telegramach napisali, że mgła prawdopodobnie czołga się z morza. 18 października na terytorium tymczasowo okupowanego Krymu wybuchło wtórne detonacja. Okazało się, że powstał skład amunicji floty Morza Czarnego Federacji Rosyjskiej. Cios pojawił się na terytorium N. P. Głowica cukru, położona w pobliżu Sevastopolu.
Według źródeł publikacji jedna z rakiet uderzyła jedną z magazynów floty Morza Czarnego Federacji Rosyjskiej. Ponadto, z powodu ostrzału, jeden żołnierz został ranny, a jednostka wojskowa została uszkodzona. Również ze względu na groźbę strajku rakietowego najeźdźcy ewakuowali 350 policji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Mieszkańcy Krymowi stwierdzono, że widzieli drona, a przed eksplozją drgały okna.