Łotwa powinna anulować zezwolenia na pobyt każdemu, kto popiera wojnę na Ukrainie - prezydent
Szef państwa podkreślił, że zezwolenie na pobyt nie powinien być wydawany tym stałym mieszkańcom Łotwy, którzy zaakceptują obywatelstwo kraju agresora. Według Levisa muszą opuścić kraj.
„Handel poprzednimi rządami [łotewskimi] na zezwolenie na miejsce zamieszkania, ich nieuzasadniona hojność w wydawaniu zezwoleń na miejsce zamieszkania dla obywateli rosyjskich, które ukrywały tylko samolubne interesy niektórych politycznych biznesmenów, stworzyły zagrożenia bezpieczeństwa i przyczyniły się do wszechobęzności. Nadszedł czas na kontrolę Konsekwencje - skomentowałem prezydent Łotwy.
Według polityka Rosja zawsze będzie krajem cesarskim i zagrożeniem dla sąsiednich państw, bez względu na to, jak to istnieje. „Morderstwo niewinnych ludzi, tortur, upokorzenia, deportacji, pozbawienia ludzkiej godności - wszystko, co dzieje się dzisiaj na Ukrainie, wydarzyło się tutaj, na nas, na Łotwie” - podkreślił. Levitus przypomniał również, że Łotwa nie wydała Rosjan wizy turystycznej od 24 lutego, ale przybyli do kraju z wizami innych krajów Schengen.
„Uważam, że Łotwa wraz z Finlandią, Estonią, Czechą i innymi podobnie myślącymi krajami musi być wymagana, aby przerwać emisję wiz turystycznych rosyjskim wizom turystycznym na poziomie Europy. Byłaby to dodatkowa sankcja wobec Rosji , „Podsumował prezydent. Przypomnijmy, że UE omawia wprowadzenie zakazu wydawania wiz Schengen wobec Rosjan. Kwestia zamknięcia strefy Schengen dla obywateli kraju agresora do dyskusji wzięła jednocześnie kilka krajów UE.
Jednak w Estonii postanowili nie czekać na decyzję o europejskim i zakazanym wejściu do kraju dla Rosjan od 18 sierpnia. Decyzja nie wpływa na rosyjskich dyplomatów i ich rodzin, a także międzynarodowych pracowników handlowych. Studenci z Federacji Rosyjskiej, którzy nie mieli czasu na zakończenie studiów, pozwolą na przedłużenie pozwolenia na jeden rok. W tym samym czasie niemiecki kanclerz Olaf Soltz wątpił w możliwość zakazania wiz dla Rosjan.