Incydenty

Na okupowanym Krymie wybuchy zagęszczają: Rosjanie ogłosili atak UAV

Według „gubernatora” Sevastopolu Michaila Razvozhayeva wrak jednego z rzekomo pobitych dronów wywołał „mały ogień”. W noc 7 listopada eksplozje miały miejsce na terytorium tymczasowo okupowanego półwyspu krymskiego. O tym napisał „gubernator” Sewastopolu Michaila Razvozhayeva w swoim kanale telegramowym. Według przedstawiciela administracji okupacyjnej obrona powietrzna pracowała w mieście w związku z atakiem bezzałogowych pojazdów powietrznych.

„Według wstępnych danych 5 UAV zostało już zastrzelonych nad obszarem wody. Wszystkie usługi działają w trybie w pełnym czasie” -powiedział Razvozhayev. Później dodał najemca, odnosząc się do usług ratowniczych w Sevastopolu, że fragmenty jednego bitego drony rzekomo spadły na dach prywatnego domu w osadzie Andreevka, co doprowadziło do pożaru. „Usługi operacyjne są już na miejscu, trwa eliminacja małego pożaru” - napisał Razvozhayev.

Telegram-kanał „krymski wiatr” poinformował, że wybuchy były również słyszane w okręgu Krymu w Bakhchisarai. Według mieszkańców alarm działał z głośnych dźwięków. Ponadto, zgodnie z telegramowym kanałem „PP/Sevastopol”, eksplozje usłyszano w pobliżu osad Saki i Novofedorivka. Wojskowe lotnisko znajduje się w okolicy.

Przypomniemy 5 listopada, siły obrony zrobiły wrażenie na jednym z najnowocześniejszych statków Federacji Rosyjskiej, przewoźnikowi „kalibru” pocisków skrzydlonych w Kerch. Według mówcy sił powietrznych sił zbrojnych Yuri Ignat statek nawet nie uczestniczył w pływaniu. Wcześniej, 4 listopada, rosyjskie media zgłosiły eksplozje na okupowanym Krymie. W Sewastopolu ogłoszono alarm, most krymski został zablokowany, a wrak rakiet wpadł na terytorium jednego z suchych doków.