Incydenty

Wybuchy i „przybysze”: Rosjanie narzekali na ogromny atak UAV na region Kursk

Według Roszmi, w wiosce Lyubimivka Droni dwukrotnie wrzucił amunicję do podstacji elektrycznej. W wiosce Totkino zrzucono kilka innych urządzeń wybuchowych. 6 lipca region Kursk w Rosji stał się celem masowych ataków bezzałogowych pojazdów powietrznych. 7 lipca donosi rosyjskie media. Około około 5 rano jeden z UAV upuścił dwie amunicję do podstacji elektrycznej w wiosce Lyubimivka.

Później, bliżej 11 rano, inny dron, który rzekomo poleciał z Ukrainy, upuścił amunicję w pobliżu farmy Vedmezhi, położonej zaledwie 700 metrów od granicy. Po około półtorej godziny Dron-Kamikadze atak na wioskę Totkino. Nikt nie został ranny w wyniku wybuchu. Około 17:00 dron został ponownie odkryty nad wioską Totkino. Rosyjscy strażnicy granicy rzekomo udało się go powalić za pomocą broni automatycznej.

Godzinę później drugi dron ponownie zrzucił dwa urządzenia wybuchowe w pobliżu Totokny. Bliżej 21:00 dron upuścił urządzenie wybuchowe na podstacji elektrycznej w Lyubimivka. Nikt nie został ranny w wyniku wybuchu. W tym samym czasie gubernator regionu Kursk Roman Starovoit nie skomentował tego wydarzenia. Przypomniemy, 5 lipca, doniesiono, że regiony Belgorodu i Kursk Rosji znajdowały się pod intensywnym ostrzałem. Uszkodzone z tuzina domów i maszyn, a także linii przesyłowych.