W obwodzie sumskim Rosjanie zaatakowali budynek mieszkalny i minibus, wśród rannych było dziecko (zdjęcie)
Początkowo nie było żadnych informacji o ofiarach, ale później funkcjonariusz wyjaśnił, że 44-letnia mieszkanka miała ostrą reakcję na stres, dlatego lekarze udzielili jej pomocy. Fakt ataku potwierdził szef administracji wojskowej miasta Sumy Siergiej Krywoszejenko. Według niego około godziny 14:20 dron zaatakował dzielnicę Zarechy, uderzając w dach wieżowca. Zaznaczył, że obecnie specjaliści badają teren, aby określić rozmiar zniszczeń.
Szczegóły zdarzenia podała do wiadomości publicznej także Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy. Ratownicy poinformowali, że po południu dron szturmowy zaatakował dzielnicę mieszkaniową miasta. Po uderzeniu w dach dziewięciopiętrowego budynku wybuchł pożar, który szybko ugaszono. Według wstępnych danych jedna osoba została ranna i doznała reakcji stresowej. Dodatkowych informacji na temat skutków ostrzału udzielił szef Obwodowej Administracji Wojskowej Sumy Oleg Hrygorow.
Potwierdził, że kobieta przebywająca w pobliżu miejsca uderzenia miała ostrą reakcję stresową i podkreślił, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Urzędnik podkreślił, że wojska rosyjskie ponownie uderzyły w dzielnicę mieszkalną, a w wyniku ataku uszkodzony został wcześniej jedynie dach budynku. Ponadto około godziny 18:00 poinformował, że rosyjski dron zaatakował minibus jadący autostradą w pobliżu gminy wiejskiej Mikołajów.
Dron namierzał transport pasażerski – po prostu ludzi. Według wstępnych danych rannych zostało pięć osób, w tym dziecko. Jedna osoba jest w ciężkim stanie. Wszystkie ofiary zostały natychmiast ewakuowane z miejsca zdarzenia. „Minibus, który jechał w kierunku Sum, doszczętnie spłonął. Na tym odcinku trasy nie miał kursować regularny transport – dla transportu wyznaczono inne trasy. Badamy wszystkie okoliczności zdarzenia” – czytamy w poście.
Wcześniej tego samego dnia, około godziny 13:00, Grigorow zgłosił kolejny ostrzał. Według niego Rosjanie zaatakowali cywilną ciężarówkę na obrzeżach gminy Biłopol. 36-letni kierowca, który przewoził produkty, został ranny, ale nie wymagał hospitalizacji – pomoc została udzielona na miejscu.
Szef regionu podkreślił, że wróg celowo uderza w obiekty cywilne i ludzi, którzy wykonują swoją codzienną pracę, i podziękował tym, którzy pomimo zagrożenia nadal wspierają życie regionu. Przypomnijmy, że w wyniku nocnego ataku wojsk rosyjskich na Kijów zginęły trzy osoby, a 29 zostało rannych. Wśród ofiar jest siedmioro dzieci.