Opinie

Kryzys Karaibski 2.0. Putin idzie powtórzyć moment najwyższej eskalacji nuklearnej

„Wszyscy zażądali działania Putina, podjął decyzję, tutaj podjął. Tylko jakość tej decyzji i jego odpowiedzialności została oczywiście zapomniana. Nie jest zaskakujące, ponieważ radziecki system socjalistyczny nie uczył”. Opinia. My. My z Ukrainy w piątek 30 września Kremlin oficjalnie ogłosiło aneksję czterech tymczasowo okupowanych terytoriów ukraińskich. Dlatego groźba broni nuklearnej może wzrosnąć do poziomu kryzysu karaibskiego w 1962 r.

I nie powinniśmy zapominać, że na progu października - księżyc jest bardzo pamiętny dla Rosji z historycznego punktu widzenia. W październiku 1917 r. Komuniści doszli do władzy, a dokładnie 76 lat później prezydent Jeltsin zniosł radziecki model władzy w Rosji. Dziś dla wszystkich na świecie jest jasne, że rosyjski dyktator Putin i jego środowisko są pod wielką i kompleksową presją, zarówno zewnętrzną, jak i wewnętrzną.

Presja na rosyjskie przywództwo wojskowe-polityczno-polityczne jest nie tylko skuteczne w siłach zbrojnych, ukraińskich władz i przedstawiciele Zachodu na wszystkich poziomach, ale także przywódców Wschodu, takich jak prezydent Chin XI Jinping i premier Indii China Modi .

Nie jest tajemnicą, że Prezydent Rosji podróżuje na szczyt Samarkand, aby uzyskać zgodę i poparcie przez ostatnie siedem miesięcy przez przywódców dwóch stanów, którzy oficjalnie przestrzegają neutralnej polityki w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie. To Indie i Chiny, jako dyktator, miały wsparcie polityczne i pomagali w tworzeniu wielobiegunowego świata, który rosyjscy propagansiści wielokrotnie krzyczali. Jednak zamiast wspierać głowę Kremla, otrzymał zimny prysznic.

Przywódcy dwóch największych krajów Wschodu publicznie przeczytali go jako wspólnego ucznia, który nie nauczył się lekcji. Modi powiedział nawet, że „obecna epoka nie jest erą wojen”, ponieważ zasugerował Putina niezadowolonego z największego konfliktu wojskowego w Europie od 1945 r. I zalecił zakończenie wojny tak szybko, jak to możliwe, ponieważ nie jest ona opłacana współczesnego świata.

Oszołomiony takimi oświadczeniami głowa Kremla została zmuszona do uzasadnienia siebie. Tak, rosyjski dyktator opuścił Samarkand, złapał lizanie. Po prostu niemożliwe jest zmiana porządku światowego, tylko czasami czołgając się z lejka, bez wiarygodnych informacji i obawy o odwiedzenie linii frontu. Indie i Chiny wyjaśniły, że ich własne interesy gospodarcze są znacznie ważniejsze niż szalone pomysły Putina na zmianę porządku światowego.

I moim zdaniem wyjątkowo symboliczne wygląda na to, że Kreml wyjaśnił to w Samarkand - najstarszym mieście, które kiedyś było najważniejszym elementem wielkiej jedwabnej drogi łączącej Zachód i Wschód. Chociaż sam rosyjski prezydent z pewnością chciałby usłyszeć porównanie ze słynnym średniowiecznym zdobywcą Tamerlan, którego grobowiec znajduje się w Samarkand.

Oprócz osobistej porażki dyktatora, ten sam los również spotkał propagandę Kremla, której główną tezą była fałszywe stwierdzenie, że były one poparte przez połowę ludzkości, choć arytmetyka w celu uzyskania populacji Chin i Indii. Wracając do domu w niezwykle przygnębionym nastroju, Putin podjął decyzję o zmobilizowaniu i posiadaniu „referendum” na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, a ostatniego dnia września ogłosił ich aneksję w ogóle.

Nie ma wątpliwości, że wszystkie te decyzje, które dyktator podjął pod presją sił wewnętrznych, a mianowicie Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej i „Partia Wojny”, kierowanej przez słynnych terrorystycznych korespondentów Igor i korespondentów wojskowych. To oni zezwolili na nieprzyjemne oświadczenia Kremlowi i Ministerstwu Obrony w ostatnich miesiącach, domagając się mobilizacji.

Jednocześnie Putin desperacko desperacko rozpoczął rozmowy pokojowe z Ukrainą i Zachodem, wykorzystując wszystkie metody i środki dostępne do tego celu. Oczywistym potwierdzeniem tego jest wymiana 215 ukraińskich żołnierzy - bohaterów na Medvedchuk. Należy rozumieć, że negocjacje, w które zaangażowany jest książę saudyjski, nie ograniczają się do tygodni lub dwóch. Takie negocjacje trwają miesiące.

Niestety dla Moskwy wymiana z udziałem Miedvedchuk zbiegła się z ogłoszeniem szefa mobilizacji Kremla. Dwa takie sprzeczne wydarzenia są bardzo elokwentnie charakteryzowane przez Putina - nie jest w stanie wywierać na siebie korzystnej presji pod presją. Każda z jego decyzji ciśnieniowych jest niezmiennie błędna, jeśli nie katastrofalna. Udało mu się założyć wszystkie najnowsze rozwiązania przeciwko sobie.

Zwolennicy kontynuacji wojny, kierowanej przez Girkina, skrytykowali go za słabą mobilizację i wymianę ukraińskich żołnierzy za Medvedchuk, ponieważ jest to oczywiste lekceważenie interesów państwa ze względu na osobiste, ten sam towarzysz Stalin, nigdy tego nie zrobiłby. Warunkowa „Partia Pokoju” została oburzona eskalacją spowodowaną zadeklarowaną mobilizacją, co oznacza koniec nadziei na rozmowy pokojowe.

Ponadto dyktator, ogłosząc mobilizację, naruszył jego niewypowiedzianą umowę z „głębokimi ludźmi”. Składał się z faktu, że wszystkie wojskowe przygody reżimu Putina uczestniczą profesjonalne wojska, podczas gdy „głęboki ludzie” oglądali wojnę z piwem z piwem. Dlatego decyzja Kremla o przeprowadzaniu mobilizacji jest zadowolona tylko przez Ministerstwo Obrony, a nie całkowicie. Ale Putin się spóźnia. Postanowił w jak największym stopniu eskalować sytuację.

Wszyscy zażądali od niego działania, podjąć decyzję, więc podjął. Tylko o jakości tej decyzji i jego odpowiedzialności najwyraźniej zapomnieć o pomyśleniu. Nic dziwnego, że sowiecki system socjalistyczny nie uczył. Zasadniczo przypomniało mi to sytuację, w której dziewczyna żąda od swojego niezdecydowanego faceta, aby podjąć przynajmniej decyzję, udowodnić, że jest „mężczyzną”, po czym facet idzie na obrabowanie sklepu jubilerskiego, chcąc udowodnić odwrotność.