Przeszedł z robota na przyczółek w Krynki: w siłach zbrojnych opowiedziano o sytuacji na południu (mapy)
Według niego sytuacja w pobliżu wioski Probolyne w regionie Zaporozhye pozostaje dość trudna. Osada jest faktycznie niszczona i wystrzelona ze wszystkich stron, ale siły zbrojne Federacji Rosyjskiej nie mogą ustalić nad nią kontroli. „Rosjanie idzie tam (w robotu - wyd. ) I deklarują z prawdziwymi dowodami, że to ugoda jest pod ich kontrolą, dokładniej, to, co pozostało, nie może.
Dlatego nieustannie nie powiodły się prób burz, poważna po stronie straty, po stronie poważnej straty. . . . czasami ich zatrzymują, te próby. Osobno przedstawiciel południowych sił obronnych opowiedział o sytuacji w regionie Kherson. W szczególności jest to ukraiński przyczółek na lewym brzegu Dnieper - wioski Krynka. To właśnie wrog zmienił jego główną uwagę, ale tutaj i tutaj rosyjscy najeźdźcy nie mogą osiągnąć znaczącego sukcesu.
„Ale tak, sytuacja jest taka, że w rzeczywistości to terytorium jest pod ostrzałem” - podsumował Dmitriry Plechukuk. Przypomniemy, że 23 maja doniesiono, że robot pozostaje ukraiński, a okruchy wroga nie można było przyjąć, pomimo wypowiedzi Federacji Rosyjskiej. W regionie Kherson stale trwają okrutne bitwy, ponieważ wróg próbuje wykonać swoje zadanie zwolnienia Ukraińczyków do Dniepera.