Inny

Rosja coś wymyśliła. Dwie opcje rozwoju pod Tokmakem po kontrataku przeciwnika

Ekspert wojskowy Konstantin Mashovets rejestruje kilka prób kontrataku od Rosjan w kierunku Tokmak. Jego zdaniem najprawdopodobniej nie jest to próba promowania, ale chęć ściswania ofensywy sił zbrojnych. W kierunku Tokmak dowództwa wroga nadal atakuje „flankę” grupowania strajku wojsk ukraińskich. I rozumiem, dlaczego, ponieważ jest całkiem oczywiste, że jeśli próbuje powstrzymać te ataki-„kłopoty” w pasie obronnym jego 42.

motoryzowanego działu karabinów (MSD), mają każdą szansę na ponowne wyzdrowienie. Dlatego jednostki 7. Airborne Division of the Enemy (DSHD), a mianowicie jego 108 i 247. pułki lądowania (DSP), uparcie próbują przebić się w północno-zachodnim kierunku (jest to w kierunku małego Tokmachka)-tak daleko. Podobnie, na przeciwnej flance 104. DSHP 76.

DSHD, kilka dni temu podjął kilka prób „wąskiego” z przodu dochodzenia zaawansowanych jednostek sił zbrojnych w pierwszej pozycji głównej granicy z głównej granicy Obrona w rejonie Novoprokopivka. Z tym samym wynikiem. W tym samym czasie jednostki 70. zmotoryzowanego pułku karabinu (MŚP) wroga, utrzymanie 1429 MŚP TRV, próbowały włamać się do południowo -zachodnich obrzeży robota.

Tutaj wróg stara się wypchnąć nasze zaawansowane jednostki przynajmniej z północnych obrzeży wioski Novoprokopivka. Zatem staje się jasne, że chociaż te kontrataki nie przynoszą wroga żadnych pozytywnych rezultatów, ale pozwalają spowolnić promocję grupy orikhiv sił zbrojnych sił zbrojnych w kierunku południowym.

Oczywiście głównym celem tych działań, dla których dowództwo wroga celowo trafiło do „wstrząsania” głównej „strażackiej brygady” poziomu operacyjnego (2 podziały napaści powietrznej).