Incydenty

Nowa fala mobilizacji w Federacji Rosyjskiej będzie słabsza niż poprzednia - Ministerstwo Obrony Estonii

Według Taavi Laasika, rzecznika Departamentu Obrony, ważne jest, aby pamiętać, że ukryta mobilizacja w Federacji Rosyjskiej nie przestała, pomimo faktu, że władze rosyjskie stwierdziły, że jego cele zostały osiągnięte. Estońskie Ministerstwo Obrony nie otrzymało jeszcze potwierdzenia, że ​​kolejna fala mobilizacji w Federacji Rosyjskiej jest nieunikniona.

Mówca Biura Obrony Taavi Laasik stwierdził, że nie ma jeszcze żadnych informacji, że Federacja Rosyjska nieuchronnie zostanie ponowna. O tym raportach błędów. „Jednak ta okazja jest zawsze pozostawiona, nie można jej wykluczyć” - powiedział mówca, dodając, że druga fala mobilizacji jest możliwa, ale nie będzie tak duża w porównaniu z pierwszą.

Jednocześnie powiedział, że ważne jest, aby pamiętać, że ukryta mobilizacja nie przestała, mimo że rosyjskie władze stwierdziły, że jej cel został osiągnięty. Według przedstawicieli Ministerstwa Obrony druga fala mobilizacji w Federacji Rosyjskiej nie wpłynie na interesy Estonii, ponieważ będzie miało na celu agresję na Ukrainie. „Wielu, oczywiście, zależy od tego, gdzie zostanie umieszczona potencjalnie zmobilizowana i jaka będzie ich aktywność.

Jeśli mobilizowany miesiąc lub dwa przygotowania zostaną przekazane, a następnie zostaną skierowane na wojnę, wówczas nie będziemy dotknąć my - powiedział. Jak dotąd nie ma znaczącej aktywności po drugiej stronie granicy estońskiej. „Przygotowanie zmobilizowanych żołnierzy odbywa się w różnych lokalizacjach, odbywa się w Pskov.

Wojna w pełnej skali, którą Rosja rozwiązała na Ukrainie, ma negatywny wpływ na rosyjskie jednostki zachodnie i siły zbrojne Federacji Rosyjskiej jako jako Federacji Rosyjskiej jako Cała o liczbie personelu i jednostek sprzętu wojskowego ” - powiedział mówca. Estońskie Ministerstwo Obrony, zauważając również, że Federacja Rosyjska nadal ma znaczny potencjał wojskowy, aby stanowić zagrożenie w regionie.

Minister spraw zagranicznych Urmas Reinssal z kolei stwierdził, że w przypadku drugiej fali mobilizacji pragnienie, aby nie wchodzić do armii, nie będzie uważane za podstawy przekraczania granicy estońskiej. „Próba uniknięcia mobilizacji nie jest argumentem, aby umożliwić tym ludziom pozostanie na terytorium Republiki Estonii. Jestem pewien, że nasza policja graniczna podjęła również środki w celu zwalczania nielegalnej migracji” - powiedział Reinssal.

Przypomniemy, że na Białorusi po Nowym Roku postanowił kontynuować wspólne szkolenie z siłami Federacji Rosyjskiej. Według grupy monitorującej Białoruski Gayun armia białoruska zwiększyła poziom planu obrony, ale nadal nie jest gotowa na duże operacje ofensywne - nie ma wystarczającego doświadczenia bojowego. Wcześniej Focus poinformował, że według byłego handlu NATO Jamesa Stavidisa Rosja nie może opuścić „ciemnego lasu”, od którego zaczął Putin.